Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku dobiega końca proces w sprawie zabójstwa ks. Tadeusza Krakówko. W poniedziałek strony wygłosiły mowy końcowe. Dla Artura K. prokurator zażądał najsurowszej kary - dożywocia.
Razem z Arturem K. na ławie oskarżonych w tym procesie zasiada też Robert T. Odpowiada on za usiłowanie rozboju. Może trafić za kratki na 15 lat. Pozostałe cztery osoby prokuratura oskarżyła m.in. o paserstwo i pomoc w zacieraniu śladów zabójstwa. Grozi im po pięć lat więzienia.
Przypomnijmy. Ksiądz Tadeusz Krakówko z parafii w Miłkowicach Maćkach zginął, bo ufał mordercy. Były ministrant zapukał wieczorem na plebanię, ksiądz go wpuścił. Artur K. zaostrzonym śrubokrętem sterroryzował duchownego. Zabrał dziewięć tysięcy złotych. A potem zabił księdza.
Pełną relację z poniedziałkowej rozprawy przeczytasz we wtorkowym papierowym wydaniu Kuriera Porannego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?