Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Z dalekiej podróży chcą coś przywieźć

Tomasz Dworzańczyk [email protected]
Po porażce z Zagłębiem nie możemy chować głowy w piasek - mówi obrońca Jagiellonii Jonatan Straus
Po porażce z Zagłębiem nie możemy chować głowy w piasek - mówi obrońca Jagiellonii Jonatan Straus Anatol Chomicz
Żółto-czerwoni mają cały weekend na przemyślenia po przegranej w Pucharze Polski z Zagłębiem Lubin 0:2. Mecz ligowy grają dopiero w poniedziałek.

Trener Jagi Michał Probierz nie krył rozczarowania po porażce z Miedziowymi. Jednocześnie przyznał, że najbliższe spotkanie w Szczecinie z Pogonią na pewno nie będzie łatwiejsze.

- Pogoń jest bardzo dobrze przygotowana do sezonu i to jest zupełnie inny zespół niż w poprzednich rozgrywkach - zauważa szkoleniowiec białostockiego zespołu.

To zresztą widać po wynikach, bowiem Portowcy nie przegrali w lidze żadnego meczu. Jeśli jagiellończycy zamierzają zagrać podobnie jak w środę, to nie mają czego w Szczecinie szukać. W meczu z Pogonią trzeba będzie podjąć walkę, często fizyczną, a pod tym względem żółto-czerwoni prezentowali się w pucharowej potyczce z Miedziowymi fatalnie.

- Rywale przed meczem z nami odpoczywali dwa dni dłużej i wiedzieliśmy, że to może być problem - analizuje Probierz.

Białostoczanie dali się w pierwszej połowie stłamsić lubinianom i przegrywając 0:2 nie dali rady już wrócić do meczu. Po przerwie gospodarze dorównali rywalom przynajmniej względami wolicjonalnymi, ale to było za mało, na choćby kontaktowego gola.

- Gdybyśmy go strzelili, to złapalibyśmy więcej entuzjazmu w ofensywie i mielibyśmy jeszcze szansę odwrócić losy meczu - przypuszcza Jonatan Straus, obrońca Jagi. - Cóż, przegraliśmy i odpadamy z Pucharu Polski, ale nie można chować głowy w piasek i trzeba zrobić wszystko, by zrehabilitować się w Szczecinie - dodaje.

Jagiellończyków czeka najdłuższa w sezonie, 760-kilometrowa podróż, w którą wyruszają w niedzielę rano.

- Nie ma co patrzeć na to, ile kilometrów mamy do przebycia, bo nie mamy na to żadnego wpływu. Czasami takie sytuacje wpływają wręcz mobilizująco, bo nie po to tyle się jedzie, by później wracać do domu w podłym nastroju - przekonuje Straus.

Mecz w Szczecinie zacznie się w poniedziałek, o godz. 18.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny