Jej wystawa zatytułowana "Signiora Rosa" jest do obejrzenia w siedzibie CKiRprzy ul. Cieliczańskiej.
- Potrzebująca pomocy staruszka SIGNIORA ROSA = włoska Pani lat 83, niewiedząca dlaczego jej 'vivere’ jest tak wielce ciężkie, najcięższe. Sukcesywnie przeistaczająca się w "obiekt", który winien być radykalnie usunięty - pisze o swojej wystawie Kisielewska. - Obdarzona cierpliwością, opiekunka JUSTYNA = polska dziewczyna, intensywnie testowana przez trzymiesięczny okres wakacyjny 2007, w nowo poznawanej scenerii pejzażu bolońskiego, w 24godzinnym towarzystwie owej Pani. W konsekwencji Justyna K. staje się mordercą.
Beata Wilczyńska, nauczycielka z miejscowego LP, przyznaje, że to jest trudna w odbiorze wystawa: - Wzbudza dużo polemik, ale te prace niosą uniwersalne przesłanie - uważa Wilczyńska. - Chyba każdy przechodzi w swoim życiu taki etap, kiedy spotyka się z takimi negatywnymi uczuciami.
Wilczyńska podkreśla, że autorce chodzi o "kanalizację emocji, a nie o samo wykonanie zaplanowanej zbrodni". Jak mówi, Kisielewska robi w Poznaniu karierę i jest chwalona przez wielu uznanych twórców.
- Nie chcę komentować tej wystawy - mówi burmistrz Wiktor Grygiencz. - Nie każdy w sumie rozumiał też Picasso. Ja osobiście nie akceptuję takiej sztuki. Jeżeli kogoś chce się uśmiercić... Zawsze to w głowie zostaje. Eutanazji mamy już dość. Powinny być prezentowane obrazy promujące wartości moralne, życie chrześcijańskie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?