Tym samym Sąd Okręgowy w Białymstoku uznał apelację obrońcy oskarżonego, która domagała się uniewinnienia, za bezzasadną i to w stopniu oczywistym. Procesy Sebastiana K. przed sądami obu instancji toczyły się za zamkniętymi drzwiami.
Wiadomo, że do gwałtu doszło w nocy z 6 na 7 lutego 2010 roku w mieszkaniu w bloku na białostockim osiedlu Wysoki Stoczek. Młodzi ludzie, którzy kilka godzin wcześniej poznali się w dyskotece w centrum, urządzili tam imprezę. Bawiła się na niej zarówno pokrzywdzona wtedy 20-latka, jak i Sebastian K., który w tamtym czasie pracował jako policjant w komendzie w Mońkach.
Wtedy właśnie zmuszał nowo poznaną dziewczynę do uprawiania seksu. Gdy odmówiła, stał się wobec niej brutalny. Zerwał z niej ubranie i wykorzystał. Następnego dnia pokrzywdzona zgłosiła gwałt na policji.
Sebastian K., który w procesie odpowiadał z tzw. wolnej stopy, już w policji nie pracuje. W sierpniu 2010 roku został zwolniony ze służby.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?