- Trudno oskarżonego nazywać osobą wysoce zdemoralizowaną. Jest człowiekiem młodym, dopiero wkraczającym w dorosłość. W toku procesu wielokrotnie przepraszał ofiarę, wyrażał żal i skruchę - tłumaczył obrońca 21-letniego Krzysztofa G.
- Jego przyznanie się do winy ma niewielką wartość. Nie zapominajmy, jakiego czynu dopuścił się oskarżony. W biały dzień, w centrum miasta uderzył nożem nastolatka. Tylko dlatego, że oskarżonemu nie spodobał się jego wygląd - ripostował prokurator.
We wtorek sąd okręgowy rozpatrywał apelację obrońcy Krzysztofa G. Ta sprawa była już raz na wokandzie. W grudniu ubiegłego roku chłopak został skazany na trzy lata więzienia. Sąd wyrok ten utrzymał w mocy.
Za co ta kara? Pod koniec sierpnia ubiegłego roku oskarżony zaatakował nożem w centrum małoletniego Kamila. Tylko dlatego, że chłopak miał długie włosy. A to nie spodobało się Krzysztofowi G.
- Brudasie, zaj... cię! - krzyczał za Kamilem. Zaraz potem wszedł za nim do sklepu przy ulicy Branickiego i wbił mu nóż w plecy. Uciekł, ale zaraz został schwytany przez policję.
Początkowo 21-latek nie przyznawał się do winy. Przyznał się dopiero w toku procesu. Przeprosił też pokrzywdzonego, ale ten przeprosin nie przyjął.
Wtorkowy wyrok jest prawomocny.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?