W końcu miasteczkowi udało się przekroczyć tę okrągłą liczbę. Dziesięciotysięcznym obywatelem Wasilkowa miał zaszczyt zostać Radosław Struk.
Mężczyzna przeniósł się tutaj z Białegostoku. Wraz z żoną Katarzyną, z którą poślubił się pod koniec grudnia zeszłego roku, zamieszkał przy ul. Kruczej.
Zameldował się 22 stycznia, dokładnie w dzień swoich 39-tych urodzin. Wtedy dowiedział się, że jest 10-tysięcznym mieszkańcem Wasilkowa, Chociaż jak przyznał, nigdy wcześniej nie miał nic wspólnego z tym miasteczkiem.
Dla pana Radosława tytuł dziesięciotysięcznego mieszkańca był miłym zaskoczeniem, ale dla Wasilkowa okazją do świętowania.
Nowy mieszkaniec otrzymał grawerowaną tabliczkę z własnym nazwiskiem i całą torbę pamiątek z gminy, w której zamieszkał.
- W prezencie podarowaliśmy mu tablet oraz album i książki - mówi Antoni Pełkowski.
Chociaż burmistrz nie ukrywa, że czekał na narodziny małego wasilkowianina.
- Kupilibyśmy wtedy becik - śmieje się. I po chwili dodaje: - Dla nas nie ma żadnej różnicy, kim jest nowy mieszkaniec, czy to mały osesek, czy dorosła osoba. Najważniejsze, że liczba mieszkańców systematycznie powiększa się - zapewnia Antoni Pełkowski.
Bo im jest ich więcej, to większe wpływy z podatków i szansa na dalszy rozwój.
Burmistrz przypomina, że od 1990 roku w miasteczku rośnie liczba mieszkańców. - Wtedy było ich niespełna 7 tysięcy. Ale od tego czasu, co roku przybywa po 100, 200 ludzi rocznie. Oczywiście, rodzą się dzieci, ale chętnie osiedlają się także u nas nowi ludzie. Jesteśmy przyjaznym miejscem do zamieszkania - podkreśla Antoni Pełkowski.
Bo, jak przekonuje, ma to wiele zalet. To przede wszystkim bliskość Białegostoku, z którym jest dobre połączenie. Dojeżdża tu bowiem autobus komunikacji miejskiej - Mieszkania w naszych blokach są tańsze. Życie zresztą też - podkreśla burmistrz.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?