Nie chcę tego masztu - przekrzykuje tłum Ewa Ignatowska. Tak, jak ona myślą wszyscy, którzy przyszli na miejscowy stadion, gdzie Era chce postawić 80-metrowy maszt.
- Udało nam się wybudować dom. Teraz okazuje się, że moje osiedle będzie bombą elektromagnetyczną - boi się o swoją przyszłość Anna Szóstko.
Obiecywał, ale zapomniał
O inwestycji operatora telefonii komórkowej mieszkańcy dowiedzieli się przypadkowo od pracowników Zakładu Energetycznego.
- Po protestach w 2005 roku burmistrz zawiadomił nas, że będzie inna lokalizacja - przypomina Kazimierz Hapoń. - Po wyborach o tym zapomniał i budowa została zalegalizowana.
Faktycznie, najpierw burmistrz Antoni Pełkowski obiecywał, że nie wpuści inwestora na teren stadionu. Ostatnio, podobno w obawie przed kosztami procesowymi z Erą, pogodził się z tym, że wieża przy ul. Sportowej powstanie. I ta zmiana jego stanowiska rozsierdziła mieszkańców tak, że postanowili protestować. W każdą niedzielę o godz. 13.
- Mamy złego burmistrza i radę. Całe zło ściągają na naszą dzielnicę - krzyczeli uczestnicy pierwszej pikiety. - Niech burmistrz postawi to sobie na swoim podwórku albo na swojej działce rekreacyjnej na Jakimach - odezewała się Ewa Ignatowska.
Tu był cmentarz!
Ludzie obawiają się fal elektromagnetycznych.- Przeszłam poważną operację mózgu. Jak stanie maszt, założę burmistrzowi proces cywilny - zapowiada Teresa Zawistowska.
Ale zdaniem Pełkowskiego, taki maszt nikomu nie zaszkodzi, ponieważ spełnia wszelkie normy, a przysporzy tylko pożytku. Miejscowy klub piłkarski wzbogaci się miesięcznie o 900 zł, tak obiecała Era.
- Ale nasze działki będą dużo tańsze - wtrąca Dariusz Skowroński.
Inni przypominają historię miasta. - Dziś jest tu stadion, ale wcześniej był cmentarz żydowski. Era chce postawić maszt na cmentarzu? Co na to gmina żydowska? - pytają ludzie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?