Warto pomagać

Jesteśmy wolontariuszami, bo chcemy robić coś dobrego.

Szkolni wolontariusze swój wolny czas poświęcają innym. Opiekują się osobami niepełnosprawnymi, dziećmi, włączają się w akcje charytatywne.

- A kiedy zaczyna się pomagać innym, zapomina się o agresji. Na rozrabianie nie ma czasu - przekonuje Ewelina Bonifatiuk, wolontariuszka z Rumiankowej.

Tego samego zdania jest Adam Kornacki, uczeń technikum mechanicznego. Należy do szkolnego klubu wolontariuszy, bo chce pokazać swoim rówieśnikom, że są lepsze sposoby na spędzanie czasu niż chuligaństwo.

Życzliwość czyni cuda

- Nasze wartości chcemy promować przede wszystkim w szkole. Tutaj też są osoby, które potrzebują pomocy. Nie radzą sobie z nauką albo z rówieśnikami. Prawdziwy wolontariusz potrafi powiedzieć "nie" uczniowi, który prześladuje innych. Nie boi się mówić głośno o złym zachowaniu - podkreśla Adam Kornacki.

- Wolontariusz to też osoba, która pomaga odrabiać lekcje swoim kolegom, odwiedza ich, kiedy są chorzy. Przez życzliwość można zdziałać więcej niż przez złość - dodaje Dominika Domalewska ze Szkoły Podstawowej nr 44.

- Chcemy też dać przykład do naśladowania. Bo warto być wolontariuszem. Pomagając innym, widzimy, że wszyscy jesteśmy równi. Nikt nie jest gorszy - zapewnia jej kolega Adam Lewicki.

Wielka zabawa

Wielka zabawa

Już po raz siódmy Szkoła Podstawowa nr 44 przy ul. Rumiankowej organizuje imprezę "Wielkanocne pisanie". W programie m.in. jarmark kwiatów i palm, malowanie pisanek, występy zespołów regionalnych, degustacja potraw oraz zabawy integracyjne. Festyn rozpocznie się o godz. 10 i potrwa do 14.

Sposób na przemoc

Wolontariusze pokazują swoim rówieśnikom lepszą stronę życia - nie ma wątpliwości Anna Samborska, szkolny pedagog z Rumiankowej. - Uczą dzieci i młodzież, jak dobrze spędzać czas. Zamiast włóczyć się po ulicy, można poświęcić wolną chwilę potrzebującym lub samotnym - dodaje.

- Mam nadzieję, że młodych wolontariuszy będzie coraz więcej. Przez pomoc innym rozładowujemy w sobie złe emocje, dzięki temu sami stajemy się lepsi, a to wpływa też pozytywnie na nasze otoczenie - podkreśla Katarzyna Krukowska, socjoterapeutka z technikum mechanicznego.