Protestujący domagają się wycofania z rynku ok. miliona ton jabłek, które w normalnych warunkach byłyby wyeksportowane, i wypłaty rekompensat. - Chodzi o to, żeby zdjąć z rynku towar. Rozdawnictwo nie rozwiąże problemu - mówi Jan Madej ze Związku Sadowników. Obecne działania, które mają niwelować skutki embarga, protestujący oceniają jako niewystarczające. - W tej chwili to jest eutanazja polskiej wsi, a co za tym idzie - narodu polskiego - mówi Madej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?