W spotkaniu z niezwykle mocną Francją Wandżi pokonał aktualnego indywidualnego mistrza Europy Emmanuela Lebessona 3:1. Niestety, cały mecz Polska przegrała 1:3.
Francuzi są faworytem grupy D i mało kto spodziewał się skutecznego oporu biało-czerwonych. Pierwszy pojedynek to potwierdził, bo Simon Gauzy bez większych problemów ograł 3:0 Jakuba Dyjasa. Polak miał kłopoty z szybkim i czującym się znakomicie zarówno w ataku, jak i defensywie przeciwnikiem i do końca nie zagroził przeciwnikowi.
Przy stanie 0:1 do stołu podszedł kapitan Dojlid, który zaczął bój z Lebessonem nieco speszony. Kilka razy przestrzelił i mistrz Europy objął prowadzenie 4:0, a premierowego seta wygrał do sześciu.
Wandżi nie załamał się takim obrotem sprawy i kolejną partię zaczął od dwóch znakomitych serwisów, których rywal nie odebrał. Z czasem Lebesson miał coraz większe problemy z podaniem reprezentanta Polski i tracił przy odbiorze dużo punktów. Drugą odsłonę Wandzi wygrał 11:9 i było trochę nerwów. Pingpongista Trójkolorowych obronił dwa setbole i białostocki zawodnik wziął czas, po którym Lebesson zaatakował w aut.
W kolejnych setach Wandżi dominował od początku do końca i już przy pierwszym meczbolu zakończył pojedynek.
- Możemy być dumni, że mamy w Dojlidach zawodnika, który jest w stanie pokonać aktualnego mistrza Europy - mówi menadżer białostockiego klubu Piotr Anchim.
Niestety, potem było dużo gorzej. Robert Floras przy stanie 1:1 miał piłkę setową w starciu z Tristanem Flore, ale jej nie wykorzystał. Przegrał trzy kolejne wymiany i kompletnie się rozsypał.
Ma czego żałować także Dyjas, który do połowy trzeciej partii gromił Lebessona, prowadząc 11:6, 11:9 i 5:1. Mistrz Europy podniósł się z kolan, ograł rywala i zakończył całe spotkanie.
Dziś Polacy grają z Ukrainą (godz. 10) i Rumunią (19).
Wyniki grupy D
Polska - Francja 1:3. Jakub Dyjas - Simon Gauzy 0:3 (8:11, 4:11, 10:12); Wang Zeng Yi - Emmanuel Lebesson 3:1 (6:11, 11:9, 11:8, 11:7); Robert Floras - Tristan Flore 1:3 (11:8, 4:11, 10:12, 5:11); Dyjas - Lebesson 2:3 (11:6, 11:9, 8:11, 8:11, 7:11).
Ukraina - Rumunia 3:1.
1. Ukraina123:1
2. Francja123:1
3. POLSKA 101:3
4. Rumunia101:3
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?