Tym razem o umocnieniu złotego nie decydowały żadne względy lokalne, lecz po prostu międzynarodowy klimat inwestycyjny w połączeniu z niezłym w ostatnich tygodniach sentymentem na warszawskiej giełdzie. Największą przysługę zrobił nam Narodowy Bank Szwajcarii zapewniając, że będzie interweniował w obronie franka (przed jego dalszym umocnieniem). Ponieważ problemy Polski m.in. są pochodną zbyt silnego zadłużenia w tej właśnie walucie, deklaracja Szwajcarów poprawia sytuację nie tylko osób zadłużonych we frankach, ale w ogóle Polski. Stąd mogliśmy oglądać spadek kursów także pozostałych walut – dolar potaniał o 6,1 proc. do 3,493 zł, euro spadło o 4,3 proc. do 4,51 zł, ale najmocniej spadł frank, bo o 8,8 proc. do 2,941 zł. Cała trójka znalazła się na poziomach najniższych od miesiąca.
Źródło: Open Finance
Strefa Biznesu: Zwolnienia grupowe w Polsce. Ekspert uspokaja
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?