Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Walentyna i Leon Górynowicz, sms o treści PARA.12 pod nr 72466

Redakcja
Walentyna i Leon Górynowicz
Walentyna i Leon Górynowicz
Ach, ta dziewczyna w czarnych szpileczkach Walentyna i Leon Górynowicz spotkali się na zabawie w Starosielcach i od 47 lat są razem, na dobre i na złe. Motto ich życia brzmi: być realistą, optymistą i zdecydowanie kroczyć po ziemi.   Był sobotni, późny wieczór listopadowy 1965 rpku, gdy na zabawie w Starosielcach pan Leon ujrzał tyłem stojącą do sali dziewczynę w czarnej spódnicy i czarnych szpileczkach. Ach! - Poprosiłem ją do ostatniego na tej zabawie tańca - wspomina pan Leon. - Jak się później okazało: do tańca naszego życia. W nagłym zauroczeniu umówiłem się z nią na niedzielne spotkanie. I tak to się zaczęło. Okazało się, że urodzili się po dwu stronach Szosy Ełckiej w Białymstoku, a ich rodzice byli dalszymi sąsiadami. Poczuli, że chcą być razem. Po trzech miesiącach znajomości 26 lutego 1966 roku odbył się ślub cywilny, a kościelny 24 kwietnia tego roku. Co to był za ślub, z udziałem trudno zdobytej czarnej Wołgi taxi. - Żyliśmy bardzo skromnie, lecz szczęśliwie wspomina pan Leon. - Żona okazała się świetną partnerką i gospodynią. W trakcie budowy i wykańczania domku jednorodzinnego urodził się im syn w 1967 roku, a sześć lat później - drugi. Przyznają, że niejednokrotnie nękały ich trudności finansowe. Pani Walentyna przez 16 lat zajmowala się wychowaniem synów, brak był niani, przedszkoli, mieli ograniczenia finansowe. Ale cieszył każdy, nawet skromny nabytek do własnego domu. Pani Walentyna udzielała się społecznie w szkole, pan Leon angażował się w czyny społeczne na rzecz dzielnicy: budowa kanalizacji, gazociągu, utwardzenie ulicy. A czasy były trudne - brak materiałów budowlanych, zawirowania stanu wojennego. Zamiłowania pani Walentyny to polskie piosenki, wycieczki krajowe, wypieki połączone z eksperymentowaniem oraz wyrób przetworów z własnego ogrodu. Pana Leona od młodych lat pasjonuje rower, narty, pływanie. Przez całe życie są razem. Spacery, zakupy, wizyty zdrowotne, wyjazdy były i są wspolne. Samotne wyjścia często kwitowane są pytaniami: a co się stało? Po 2001 roku oboje przeszli już na emeryturę. - Obecnie, po 47 latach małżeństwa, cieszymy się udanymi wnukami - opowiada pan Leon. - W trakcie tych lat przeżyliśmy wiele dobrych i trudnych chwil, ale dobrych było zdecydowanie więcej. 26 lutego 1966 roku obchodzili uroczyście w Pałacu Ślubów 30-lecie związku. Od prezydenta Białegostoku otrzymali dyplom uznania i życzenia spotkania na 50-lecie pożycia małżeńskiego. - Z całego serca i dla dobra naszych rodzin pragniemy bardzo dożyć tego jubileuszu - mówi pan Leon. Mają wspólne życiowe motto: być realistą, optymistą i zdecydowanie kroczyć po ziemi.
Walentyna i Leon Górynowicz

Walentyna i Leon Górynowicz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny