O tym, że w niektóre dni w sklepie może pracowac tylko właściciel, warto pamiętać zwłaszcza teraz, gdy coraz bliżej do Wielkanocy i majowego weekendu.
Niektórzy handlowcy zatrudniają wtedy do pomocy studentów na umowy zlecenia - tymczasem jest to niezgodne z prawem. Podobnie, jak nakazanie przyjścia do pracy osobom zatrudnionym na umowę o pracę.
- Zatrudnianie na umowę zlecenie w takim przypadku to ewidentna próba obejścia prawa - mówi Piotr Latała. - Taki związek łączący pracodawcę i pracownika ma cechy stosunku pracy, dlatego że podwładny jest pod nadzorem przełożonego w określonych godzinach. A właśnie w ten sposób pracodawcy chcą obejść przepisy zakazujące zatrudniania w handlu w niektóre dni świąteczne. To taka sytuacja jakby nazwać motocykl samochodem.
Jeżeli podczas kontroli okaże się, że w danym sklepie, w dni objęte zakazem, pracują inne osoby niż właściciel, inspektor nakazuje natychmiastowe zamknięcie do czasu zastosowania się właściciela do przepisów prawa. W takim wypadku nakłada też mandat w wysokosci od tysiąca do 2 tys. zł. Powtórzenie się podobnej sytuacji w ciągu dwóch lat, powoduje nałożenie grzywny do 5 tys. zł. Jeśli właściciel uporczywie i złośliwie będzie ignorował zalecenia inspektora pracy, ten może skierować wniosek do sądu o ukaranie. Wtedy grzywna może wynieść do 30 tys. zł.
- Inspekcja pracy reaguje zazwyczaj wtedy, gdy otrzymuje sygnały o takim łamaniu prawa. Chyba, że inspektor sam zobaczy taką sytuację - tłumaczy Piotr Latała. - Ale ostatnio nie jest ich zbyt dużo, pracodawcy raczej przestrzegają tych przepisów. Na przykład w ostatnie święta Bożego Narodzenia otrzymaliśmy trzy lub cztery zgłoszenia, z których nie wszystkie się potwierdziły.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?