Tadeusz Truskolaski, prezydent miasta w rozmowie z "Porannym" zapewniał jednak, że pieniądze na konserwatora są zarezerwowane. - Znajdują się w jednej z ogólnych pul - twierdził.
Jeśli radni przyjmą budżet władze miasta będą więc chciały konserwatora powołać. - Nikt jeszcze się do mnie z tym nie zgłosił - mówi Andrzej Nowakowski, wojewódzki konserwator zabytków.
To on będzie bowiem musiał podzielić się kompetencjami z nowym urzędnikiem. A przypomnijmy, że to właśnie podział kompetencji stanął na drodze powołania miejskiego konserwatora już trzy lata temu. Andrzej Nowakowski chciał zachować pieczę nad trzema najważniejszymi zabytkami w mieście - Pałacem Branickich, kościołem św. Rocha i farą. Teraz byłby jednak skłonny oddać dwa pierwsze.
- Zakończyły się tam bowiem prace wymagające pozwoleń konserwatorskich. Inaczej jest w kościele farnym, gdzie naprawa stropów ma się dopiero rozpocząć - podkreśla Andrzej Nowakowski.
Chęć powołania konserwatora wielu zaskoczyła. Środowiska związane z ochroną zabytków dopominały się o to od lat. Prezydent zdecydował się dopiero teraz.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?