Maluchy są uśmiechnięte, spokojne w nocy. Zapach matki potrafi zdziałać cuda - mówi dr Barbara Bebko, położna, a jednocześnie zastępca oddziałowej w Klinice Neonatologii i Intensywnej Terapii Noworodków w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym w Białymstoku.
To właśnie do tej kliniki trafiło już ponad 50 ośmiorniczek, wydzierganych z bawełnianej włóczki. Najpierw mama trzyma maskotkę kilka chwil w rękach, żeby przesiąkła jej zapachem. Potem ośmiorniczka trafia do inkubatora.
- Dziecku, które jest pozbawione tych kilka tygodni w brzuszku mamy - macki ośmiorniczki rekompensują pępowinę, którą bawi się w brzuchu - mówi Agata Płońska, przewodnicząca Studenckiego Koła Naukowego Położnych Kliniki Neonatologii. To właśnie przyszłe położne postanowiły w ten sposób pomóc wcześniakom i ich rodzicom. Bo ci zwykle widzą swoje nowo narodzone dziecko w inkubatorze, w otoczeniu kabli, rurek, aparatury. Kolorowa, ośmiorniczka sprawia, że trochę mniej martwią się o swoje maleństwo.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?