Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Urszula Lola, Agnieszka Czerwińska - modelki plus size, XXL. Realizują marzenia bez kompleksów. (zdjęcia)

Foto, wizaż i stylizacja Agata Łapińska. Z archiwu
modelka plus size, XXL
modelka plus size, XXL Foto, wizaż i stylizacja Agata Łapińska. Z archiwu
Najpierw była sesja w studiu, potem plener i coraz odważniejsze zdjęcia rozbierane. Dzięki temu Urszula Lola z grubego Kopciuszka przeobraziła się w dużą księżniczkę. Teraz białostoczanka pomaga innym dziewczynom i przekonuje, że piękno nie zależy od rozmiaru.

[galeria_glowna]
Nie lubię słowa puszysta. Puszysty to może być kocyk, króliczek albo kurczaczek. Ja jestem zwyczajnie gruba - mówi Urszula Lola. Ta uśmiechnięta brunetka od razu zwraca na siebie uwagę. Kiedy spotykamy się na kawie ma staranny makijaż i dopasowaną spódnicę przed kolano. Jest niewątpliwie atrakcyjną kobietą, choć przy kości.

- Jeszcze parę miesięcy temu pewnie nie odważyłabym się na taką krótką spódnicę. Myślałam, że to nie dla mnie, chociaż zawsze o tym marzyłam. Sesja fotograficzna mnie zmieniła. Teraz uważam, że to była tylko kwestia kompleksów - mówi.

Piękno odkryła w sobie

Ula od kiedy pamięta zmagała się z nadwagą. Jeszcze jako dziecko była zbyt pulchna i bardzo zakompleksiona. Wtedy rozmawianie o wadze było raczej tematem tabu.

- To było trudne, kiedy bliska osoba mówiła mi, że dostanę wszystkie piękne ubrania, jak tylko schudnę. To takie czekanie na coś, co być może nigdy nie nastąpi. A przecież piękną można się czuć w każdym rozmiarze - opowiada Ula.

O projekcie skierowanym właśnie do grubych dziewczyn marzyła od dawna. Już kilka lat temu wzięła udział w sesji zdjęciowej na portalu XLPozytywnie. To była jednorazowa sprawa, ale zainspirowała ją do działania. W Białymstoku trudno jednak było znaleźć chętnych, którzy by jej pomogli w realizacji marzeń, w ramach wolontariatu.

- Zaczynając projekt nie miałam żadnych pieniędzy. Szukałam ludzi, którzy chcieliby się włączyć w tę sprawę tak jak ja, dla idei - przyznaje Ula.

W połowie ubiegłego roku wyprowadziła się do Warszawy. To tam napisała projekt Big Beautiful Women i zaczęła wcielać go w życie. Do współpracy namówiła Agnieszkę Czerwińską, która jako jedna z nielicznych pracowała wcześniej w charakterze modelki XXL. Ma już za sobą wiele sesji. To ona pomogła przekonać fotografów. Wtedy i Ula zdecydowała się na zrobienie sobie serii zdjęć.

- Na początku się krępowałam, ale przecież zajęli się mną specjaliści - opowiada Ula. - Marzyłam o sesji w stylu pin-up girl (to styl z lat 40. XX wieku, bardzo kobiecy. Modelki pin-up często umieszczano na plakatach - przyp. red.). Przygotował mnie profesjonalny stylista i wizażysta, a fotograf pokazał jak powinnam się ustawić i w jakich pozach wypadam najlepiej.

To odmieniło Ulę. Dzięki zdjęciom odkryła, że ona także może poczuć się kobieco i pięknie. Tak z szarej myszki stała się prawdziwą damą.

- Z czasem dałam się na mówić na sesję w plenerze, gdzie mogli mnie zobaczyć przypadkowi ludzie. Potem przyszła kolej na coraz bardziej odważne zdjęcia - przyznaje.

- Ula to pierwsza moje gruba modelka - mówi Justyna Lenart, fotograf. - Na początku się bałam, bo takie dziewczyny trzeba inaczej ustawić, pokazać. Ale podjęłam wyzwanie. I Lola podbiła moje serce. Ta kobieta to prawdziwy żywioł. Teraz wolę fotografować ją niż szczupłe modelki.

Jej zdjęcia zainspirowały innych

Swoje fotografie i zdjęcia Agnieszki Czerwińskiej Ula wrzuciła na popularny internetowy portal społecznościowy, Facebook. To tu stworzyła też profil, który miał promować Big Beautiful Women Projekt. I wtedy zaczęło się prawdziwe szaleństwo.

Setki ludzi gratulowały im pomysłu i odwagi. Posypały się pozytywne komentarze. Już teraz profil BBW lubi prawie tysiąc osób.

- I tak oto z przyjemnością dołączam do Was. Kiedyś ważyłam parę kilo więcej i miałam bulimię, nie czułam się ładna. Szkoda, że nikt mi nie zrobił tak pięknych zdjęć jak Wy macie. Kobieta plus krągłości równa się piękna kobieta. Za chuda kobieta równa się koszmar - pisze w komentarzach Marta.

- Aż mi szkoda, że jestem medium size - dodaje Ewelina.

Do projektu zaczęły tłumnie włączać się nowe osoby. I to zarówno setki dziewczyn, które chciałyby zostać modelkami, jak też profesjonalni fotografowie, którzy chcieli za darmo robić im zdjęcia.

- Do tej pory, chociaż przyjmowanie zgłoszeń już zakończyłyśmy, dostajemy kilkanaście maili dziennie w tej sprawie - śmieje się Ula.

Nie reklamujemy otyłości

Ich projekt spodobał się nie tylko w internecie. Agnieszkę i Ulę zaczęto zapraszać na wywiady i do telewizji. Pojawiały się już w Pytaniu na Śniadanie, Dzień Dobry TVN czy Między Kuchnią a Salonem. Chociaż ich akcja dopiero rusza, już teraz cieszy się olbrzymim zainteresowaniem.

Otyłe kobiety w Polsce postrzegane są jako nieudolne, nieumiejące o siebie zadbać, leniwe, zakompleksione, mniej aktywne zawodowo, często nie potrafiące powstrzymać się od wieczornego okupowania lodówki

Spośród setek chętnych dziewczyny wybrały do projektu 25 dużych modelek w wieku od 20 do nawet 60 lat. Liczą, że dzięki sesjom zdjęciowym, szkoleniom i programom motywacyjnym uda im się odmienić życie nie tylko tych kobiet, ale wizerunek wszystkich grubych dziewczyn.

- Otyłe kobiety w Polsce postrzegane są jako nieudolne, nieumiejące o siebie zadbać, leniwe, zakompleksione, mniej aktywne zawodowo, często nie potrafiące powstrzymać się od wieczornego okupowania lodówki. Zaniedbane i mało atrakcyjne, często wręcz aseksualne potwory, które z założenia są mało ambitne, bez pasji, bez marzeń. No może poza jednym - schudnąć - wylicza Ula.

Ich projekt zakłada, że każda z modelek przejdzie swoistą metamorfozę. Zdjęcia, które wtedy powstaną, stworzą wystawę z grubymi dziewczynami w roli głównej. A kilkanaście wybranych fotografii trafi do kalendarza.

- Często ludzie posądzają nas o to, że promujemy otyłość. Ale nie o to nam chodzi. My chcemy raczej walczyć o akceptacje grubych kobiet - tłumaczy Ula. - Nie jesteśmy przeciw chudym dziewczynom. Przeciwnie, wierzymy, że piękno można odnaleźć w każdym.

Nie chcą odchudzić modelek. Wolą im zaszczepić zdrowy tryb życia. Chcą żeby dziewczyny zaczęły ćwiczyć, lepiej się odżywiać i potrafiły o siebie zadbać. Próbują pokazać im, że przecież mogą wszystko.

- Jeśli zgubią przy tym parę kilogramów, to bardzo dobrze. Ale nie to jest nasz cel - mówi Ula.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny