Dziękujemy
Dziękujemy
Grażynie Szymańskiej za pomoc i zaangażowanie
Jest już tu od ponad miesiąca - skarżył się Jan Horóży, białostocki taksówkarz. - Drogowcy muszą o niej wiedzieć, bo ogradzają ją płotkiem.
Dziura, którą musiały omijać samochody, była na środku ulicy Skłodowskiej, naprzeciw Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. O wyjaśnienia i pomoc poprosiliśmy białostocki departament dróg i transportu.
- Żeby załatać ulicę, trzeba będzie wyciąć cały ten kawałek zapadniętego asfaltu i położyć w jego miejsce nowy - mówiła Grażyna Szymańska, kierownik referatu utrzymania ulic w Urzędzie Miejskim w Białymstoku. - Najpierw trzeba ustalić, kto się tym zajmie, bo ulica jest wciąż na gwarancji, a jej remontem zajmowało się przynajmniej trzech inwestorów.
Okazuje się, że jak się chce, to można. I dziś zamiast dziury jest asfaltowa łata, po której bez problemu przejedzie każdy samochód.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?