Wczoraj wieczorem, dyżurny Komendy Miejskiej Policji w Białymstoku został zaalarmowany, że ulicą Poleską jedzie ciężarówka z naczepą, której kierowca może być nietrzeźwy.
- Z relacji zgłaszającego wynikało, że pojazd ten wjechał na skrzyżowanie na czerwonym świetle taranując przy tym znaki drogowe i ostatecznie zatrzymał się dopiero na bramie wjazdowej do pobliskiej posesji - informuje policjant z KMP w Białymstoku. - Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Gdy na wskazane miejsce dojeżdżali policjanci, kierowca ciężarówki widząc zbliżający się radiowóz zaczął uciekać, jednak zaraz został zatrzymany.
- Badanie alkomatem wykazało, że 41-latek miał ponad 2 promile alkoholu w organizmie - informuje policjant. - Od razu stracił prawo jazdy.
Ponadto mężczyzna podczas rozmowy z funkcjonariuszami zaproponował im, by w zamian za laptopa i telefon komórkowy odstąpili od przeprowadzania interwencji i go wypuścili.
- Gdy policjanci stanowczo odmówili informując, że propozycja taka jest przestępstwem, kierujący zaczął ich straszyć pomówieniem o kradzież - opowiada policjant z KMP w Białymstoku.
41-latek trafił do policyjnego aresztu i teraz za jazdę po pijanemu oraz próbę wręczenia korzyści majątkowej odpowie przed sądem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?