To zdarzyło się wieczorem 1 lutego ubiegłego roku.
W środę w Sądzie Rejonowym w Białymstoku zakończył się proces 25-letniej Aleksandry G. Obrona wniosła o uniewinnienie, sugerując, że pożar był wynikiem awarii sprzętu elektronicznego.
Zobacz też: Ul. Legionowa. Studentka odpowiada za pożar (wideo)
Zdaniem prokuratury, pożar spowodowała paląca się świeczka, którą oskarżona Aleksandra G. - studentka medycyny z Warszawy - niefrasobliwie zostawia na biurku przy oknie i poszła się kąpać. Ogniem szybko zajęło się biurko i zasłony, płomienie przedostały się do kuchni. Poparzone zostały lokatorki, które wynajmowały mieszkanie. Kobiety trafiły do szpitala.
Wynajmowane mieszkanie doszczętnie spłonęło. Właściciele oszacowali straty na 60 tysięcy złotych. Zniszczona została też zewnętrzna elewacja bloku, klatka schodowa i sąsiednie mieszkania.
Oskarżonej 25-latce grozi 10 lat pozbawienia wolności. Wyrok w najbliższą środę.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?