4 z 4
Poprzednie
Przejdź na i.pl
UDSK. Wiktoria miała w pięcie igłę. Kilka miesięcy czekała na operację (zdjęcia, wideo)
Wiktoria kilka miesięcy czekała na operację
W końcu igłę z pięty Wiktorii udało się usunąć w czwartek. Rodzice jednak mają żal do lekarzy, że stało się to po takiej zwłoce. Poinformowali o tym policję. Zapowiadają, że zawiadomią też prokuraturę i będą żądali odszkodowania od szpitala.
- Jak córeczka była młodsza przeszła sepsę. Ledwo ją odratowano. Na pewno spowodowała ją ta igła. Teraz dziecko jest osłabione i często choruje - mówi tata Wiktorii.
Szpital wyjaśnia, że igłę z ciała dziecka wyjęto dopiero w czwartek, bo z dziewczynką nic poważnego się nie działo.
- Od ciała obcego nie było stanu zapalnego. Nie była to sytuacja nagła, a przewlekła - tłumaczy Eliza Bilewicz-Roszkowska.