Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tur Bielsk Podlaski - AZS Kraków 81:88

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Bohater meczu w Jaworznie Aaron Weres (na zdjęciu z nr 5) tym razem zdobył 17 punktów i był jednym z trzech najskuteczniejszych koszykarzy Tura, obok Kamila Zakrzewskiego i Arkadiusza Zabielskiego.
Bohater meczu w Jaworznie Aaron Weres (na zdjęciu z nr 5) tym razem zdobył 17 punktów i był jednym z trzech najskuteczniejszych koszykarzy Tura, obok Kamila Zakrzewskiego i Arkadiusza Zabielskiego. Krzysztof Jankowski
Tur szerokim gestem oddaje na własnym parkiecie punkty ciężko wywalczone na wyjazdach. W sobotę bielszczanie przegrali czwarty mecz w tym sezonie rozgrywany w roli gospodarza. Zwycięstwo 88:81 z Podlasia wywiózł AZS Kraków.

To mało powiedziane, że Tur ostatnio prezentuje nierówną formę. Różnica w skuteczności naszych zawodników w kolejnych meczach jest wielka i bardzo zaskakująca. Od lutego po porażkach z Legią Warszawa i Pułaskim Warka przyszło niespodziewane zwycięstwo nad liderem w Jaworznie. Minął tydzień i koszykarze Tura znowu dostali lanie, tym razem u siebie, od AZS-u Kraków.

- Po zwycięstwie nad liderem pomyśleli, że teraz wszyscy będą przed nimi klękać na kolana - mówił po sobotniej porażce zdenerwowany szef sekcji koszykarzy Tura Andrzej Jóźwiuk.

Porażka z krakowianami była bolesna podwójnie. Po pierwsze rywal to solidny, ale pozbawiony gwiazd, bo za taką trudno uznać nawet grającego przed laty w ekstraklasie w Stali Ostrów Wielkopolski Grzegorza Dudzika. Reszta zawodników AZS-u to doświadczeni drugoligowcy. Po drugie - porażka Tura ułatwia pościg czającym się za nim w tabeli rywalom. AZS Rzeszów czy Rosa II Radom z wielką chęcią nas wyprzedzą, jeśli damy im okazję, by play-offy zacząć z lepszej pozycji.

W sobotnim meczu z ekpią z Krakowa Tur nieźle zaczynał pierwszą i trzecią kwartę, by z czasem tracić siły i oddawać pole rywalom. Pierwsze pięć minut gry, to wręcz koncertowa gra zawodników obu drużyn, którzy trafiali z każdej pozycji. Po rzucie z dystansu Kamila Zakrzewskiego Tur prowadził nawet 19:14.

Później trener Andrzej Sinielnikow sporo rotował młodymi rozgrywającymi. Za Kordiana Jóźwiuka kolejno pojawiali się: jego brat Jakub, Robert Iwaniuk, Mateusz Bębeniec oraz Tomasz Szczepiński, aż w końcu za wyprowadzanie piłki wziął się Arkadiusz Zabielski. Zamieszanie wykorzystali goście i do przerwy prowadzili już 44:39.

Drugą połowę znakomicie zaczął Zakrzewski, który popisał się serią celnych rzutów za trzy. Aktywnie wspierał go Zabielski i w efekcie tę część meczu gospodarze wygrali 8 punktami.

W ostatniej kwarcie trener Sinielnikow zdjął z parkietu słabiej spisującego się Mirosława Wysockiego i zagrał na 4 zawodników obwodowych. Na dwie minuty przed końcem meczu dwa razy z dystansu trafił lider gości Dudzik, czym wyprowadził AZS na prowadzenie. Gospodarze grali pressingiem, sporo rzucali, ale piłka mijała kosz rywali. Nie pomogły już dwa czasy wzięte przez Sinielnikowa i Tur przegrał.

II LIGA

Tur - AZS Kraków 81:88 (23:23, 16:21, 24:16, 18:28) Tur: K. Jóźwiuk 4, Zakrzewski 25 (5x3, 3 as, 7 zb), Weres 17 (2x3), Zabielski 21 (15 zb), Wysocki 7 oraz: Komenda 4, Szczepiński 3, Bębeniec 0, Iwaniuk 0, J. Jóźwiuk 0.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny