Trening czyni mistrza

Szkoła jazdy to nie ostatni, lecz dopiero pierwszy etap nauki sztuki prowadzenia samochodu. Specjaliści od ruchu drogowego podkreślają, że każdy kierowca powinien doskonalić swoje umiejętności, by nauczyć się prawidłowo reagować na niespodziewane sytuacje na drodze. Pomogą mu w tym specjalne kursy.

- Niestety, w Białymstoku brakuje tak naprawdę ośrodków, które by pomogły podnieść kierowcy umiejętności - mówi Andrzej Mruczek z Ośrodka Szkolenia Kierowców Auto Sukces. - Co prawda, w ramach nauki jazdy, pokazujemy naszym kursantom, jak np. auto zachowuje się w czasie poślizgu. W tym celu, w samochodzie montujemy zamiast tylnych kół tzw. troleje, czyli małe kółeczka obracające się dookoła własnej osi.

Utrata kontroli

W poślizg można wpaść niezależnie od pory roku. Przyczyną może być np. plama oleju na jezdni albo deszcz. Często bywa, że wiatr nawiewa na jezdnię piach. Gdy na taką nawierzchnię spadnie deszcz, bardzo łatwo można stracić panowanie nad pojazdem. Co w takiej sytuacji robić?

- Jeżeli mamy śliską drogę, powinniśmy wystrzegać się gwałtownego kręcenia kierownicą - radzi Andrzej Mruczek. - Poza tym nie naciskajmy zbyt gwałtownie pedału gazu i hamulca.

Gdy wpadniemy w poslizg, wciśnijmy sprzęgło do oporu. Jeżeli tył auta zacznie np. znosić w prawo, wtedy należy skontrować w tym samym kierunku i wyrównać tor jazdy. W momencie gdy samochód zaczyna jechać prosto, trzeba skręcić w lewo.

Pod okiem fachowców

Odpowiedniego reagowania w takich sytuacjach uczą szkoły techniki jazdy. Szkolenie odbywa się na specjalnie płycie poślizgowej (w Białymstoku posiada taką Wojewódzki Ośrodek Ruchu Drogowego). Jazda odbywa się slalomem między ustawionymi pachołkami.

- Podczas takiego kursu kierowca nabywa doświadczenia i wyrabia właściwe odruchy. Uczy się też, jak nie wpadać w panikę, gdy pojazd wymyka się spod kontroli - wyjaśnia Andrzej Mruczek. - Wszystko po to, by bezpiecznie wyjść z każdej niebezpiecznej sytuacji na drodze