Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trendy. Kalosze - towar z seksapilem.

Olga Prusińska [email protected] Fot. Bogumiła Maleszewska
Zainteresowanie jest tak duże, że musieliśmy zamówić kolejną dostawę, bo te które mieliśmy rozeszły się jak świeże bułeczki - mówi Krystian Hawryluk, kierownik sklepu Heavy Duty w Alfie.
Zainteresowanie jest tak duże, że musieliśmy zamówić kolejną dostawę, bo te które mieliśmy rozeszły się jak świeże bułeczki - mówi Krystian Hawryluk, kierownik sklepu Heavy Duty w Alfie.
W różyczki, w listki, gładkie. Ale im bardziej kolorowe i jaskrawe, tym lepiej. Kalosze od kilku lat nie są już złem koniecznym na wiosenne roztopy, ale takim samym elementem stylizacji stroju jak każdy inny. Wraz z pierwszymi roztopami rozpoczęło się na nie polowanie w białostockich sklepach.

Chyba każdy z nas pamięta, jak wyglądały kalosze kilkanaście lat temu: khaki, czarne i granatowe. Teraz różnorodność wzorów i kolorów jest tak duża, że nawet zagorzały przeciwnik gumiaczków znajdzie takie, w których wyskoczyłby chętnie nie tylko do ogródka czy na grzyby, ale też na randkę czy spacer po mieście.

- Jeszcze rok temu gumiaczki kupowała bardzo nieliczna grupa pań - mówi Krystian Hawryluk, kierownik sklepu Heavy Duty w Alfie. - Były to głównie odważne nastolatki. W tym roku kupują je już kobiety w każdym wieku. Zainteresowanie jest tak duże, że musieliśmy zamówić kolejną dostawę, bo te które mieliśmy rozeszły się jak świeże bułeczki.

Nic dziwnego. Pogoda nas nie rozpieszcza, szczególnie teraz podczas wiosennych roztopów. Przejście przez miasto bez przemoczenia butów jest wręcz niemożliwe.

- Mam już dość mokrych skarpet - mówi Kasia, która kilka dni temu sprawiła sobie kalosze w kolorową kratkę.

Ale jest coś jeszcze, co sprawia, że coraz chętniej kupujemy gumiaczki.

- Popularność kaloszy zawdzięczamy światowym, a także coraz częściej polskim celebrities - mówi Ewa Luśtyk, stylistka, wizażystka, właścicielka portalu Wizancjum.pl. - Od kiedy zagośćiły w kolekcjach najbardziej znanych projektantów i wyszły z pokazów na ulice, portale i fora internetowe są pełne gwiazd pokazujących się bez skrępowania w najmodniejszych modelach.

Popularność kaloszy widać na ulicach Białegostoku, gdzie coraz częściej można spotkać panie dumnie w nich maszerujące do pracy czy na spotkanie ze znajomymi.

- Kalosze to już nie wstyd, a ich noszenie jest bardzo modne - mówi Marta. - Szkoda tylko, że w naszych sklepach jest ich tak mało. Moja koleżanka chodziła dwa dni po sklepach, zanim je kupiła.

Kalosze możemy kupić między innymi w sklepach Heavy Duty, Szewczyk, Justyna, Totem, Ray. Jednak duże zainteresowanie spowodowało, że w wielu z tych miejsc są już ostatnie pary. Sprzedawcy jednak zapewniają, że za kilka dni sklepowe półki zapełnią się nowymi modelami kaloszy.

- W każdej chwili spodziewamy się dostawy - mówi Jerzy Bakunowicz, właściciel sklepu Justyna.

Podobnie jest w sklepie Totem w Galerii Kwadrat.

- Zaskoczeniem było dla nas tak duze zainteresowanie kaloszami i okazuje się, że za mało ich zamówiliśmy - mówi Katarzyna Sinkiewicz, pracownica sklepu. - Już za kilka dni będziemy mieli dużą dostawę i mam nadzieję, że każda klientka znajdzie w naszej ofercie coś dla siebie.

Najpopularniejsze są oczywiście buty z kolorowymi wzorami. I nie ważne, czy jest to kratka, grochy, kwiatki czy różnokolorowe paski - wszystkie są chętnie kupowane. Producenci obuwia prześcigają się w wymyślaniu nie tylko ciekawych wzorów, ale i fasonów.

 

- Moją uwagę zwróciły bardzo eleganckie brązowe i czarne kalosze na dość wysokim obcasie do złudzenia przypominające eleganckie kozaki - mówi Ewa Luśtyk. - Bardzo modne są także wysokie o dopasowanej linii, wysokie pod samo kolano gumiaczki intensywnie jednokolorowe: pomarańczowe, morskie, groszkowe, a także kalosze khaki stylizowane na te stare klasyczne i kiedyś znienawidzone.

Panie kupujące kalosze zwracają też uwagę na to, żeby były one uzupełnieniem ich garderoby, komponowały się z płaszczem, szalikiem lub torebką. To ważne, bo kalosze nie pasują do wszystkiego.

- Kalosze przepięknie komponują się z dość wąskimi dżinsami, krótkimi spódniczkami i trenczami - podpowiada stylistka. - Odważniejsze osoby mogą pokusić się o najróżnorodniejsze zestawienia długości i fasonów ubrań, ale stylizacja, jak zawsze, powinna eksponować określoną, naszą najładniejszą, część ciała. Jeśli nie nogi, to może to być talia, piękny biust, czy choćby ramiona.

 

Ceny gumiaczków w białostockich sklepach
zaczynają się od 40 - 50 zł. Za tyle kupimy je na przykład w sklepie Totem czy Centralu. Szewczyk również oferuje bardzo przystępną cenę - 69 zł. Trochę więcej zapłacimy za nie w Heavy Duty i w Justynie. Tam ceny wahają się w przedziale od 100 do 120 zł. Ale w sklepach internetowych ceny kaloszy sięgają nawet  250 zł.

 

 

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny