Był on kierowcą autokaru, który rozbił się 30 września pod Jeżewem. W katastrofie zginęło 13 osób: dziesięciu maturzystów i trzech kierowców.
Ciągle nieobecni
W tej sprawie wciąż pozostają świadkowie do przesłuchania. Jednak sukcesywnie nie stawiają się oni w sądzie. Na poprzedniej rozprawie sąd wezwał na świadków dwóch kierowców, którzy mieli pracować ze Zbigniewem A. Nie stawili się jednak na rozprawę. Podobnie było wczoraj.
Do sądu nie przyszedł też lekarz, u którego kierowca leczył się na padaczkę. Sąd ustalił, że mężczyzna przeszedł właśnie poważną operację i przebywa w klinice w Otwocku. Będzie chciał go jednak wysłuchać. Nie wiadomo jednak, kiedy i czy w ogóle jest to możliwe.
Czas na biegłego
Ostatnim z dzisiejszych świadków miała być biegła sądowa z zakresu grafologii. Nie zeznawała. Dlaczego? Bo obrońca jednego z oskarżonych złożyła wniosek o nieprzesłuchiwanie biegłej. Powód? Mecenas miała mało czasu na zapoznanie się z jej opinią. Wpłynęła ona do sądu kilkanaście godzin przed rozpoczęciem rozprawy. - Muszę mieć czas, żeby się skonsultować z osobami, które specjalizują się w tego typu materiałach - powiedziała mecenas.
Sąd przychylił się do jej wniosku i tym samym biegła nie została wczoraj wysłuchana. Odroczył rozprawę do przyszłego wtorku. Sędzia liczy na to, że pojawią się na niej dwaj kierowcy, którzy zjadą w tych dniach z trasy do domu na święta.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?