Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragiczny wrzesień 1943

Marta Chmielińska [email protected] tel. 085 682 23 95
18 kwietnia 1948 roku zwłoki pomordowanych ekshumowano i pochowano na cmentarzu katolickim w Hajnówce
18 kwietnia 1948 roku zwłoki pomordowanych ekshumowano i pochowano na cmentarzu katolickim w Hajnówce
17 września 1943, Niemcy rozstrzelali ponad 100 osób w żwirowni opodal Hajnówki.

W okupowanej Hajnówce powstawał ruch oporu. Nie wiadomo dokładnie z jaką opcją można tę grupę połączyć, prawdopodobnie jednak była to część siatki AK okręgu Bielsk Podlaski, ponieważ Józef i Jan Kosidło, którzy uratowali się przed aresztowaniem, należeli do AK. Działalność grupy polegała na słuchaniu radia ukrytego w piecu i rozpowszechnianiu usłyszanych wiadomości, gromadzeniu broni i podrabianiu niemieckich pieczęci. Wiadomo np., że Józef Kosidło w późniejszym czasie wykonywał pieczęcie dla majora Zygmunta Szendzielarza.

Pod domem Kosidłów znajdował się schron, w którym ukrywali się poszukiwani przez gestapo ludzie, tam też słuchano radia i prowadzono prace konspiracyjne. Prawdopodobnie też schron posiadał drugie wyjście poprzez wykopany pod ziemia tunel kończący się wśród sąsiednich zabudowań.

Zabrali nawet małe dzieci

13 września wieczorem Niemcy rozpoczęli aresztowania. Największą ofiarę ponieśli Kosidłowie, z których rodziny zginęło wówczas 13 osób. Około godziny 22.00 otoczyli dom Kosidłów. Wszystkich dorosłych razem z sześciorgiem dzieci w wieku od dwóch do dziesięciu lat, zabrano na policję. W tym tragicznym momencie bracia Jan i Józef Kosidło ukryli się na strychu i tam przeczekali aresztowanie. Jedynie oni dwaj przeżyli tę egzekucję.

"Miałem ostre zapalenie nerek i przyplątały się inne choroby(...).Leżałem w kryjówce na strychu urządzonej wśród sterty desek.(...) Była godzina 21. 30, gdy usłyszałem łomot do drzwi i gwar głosów niemieckich.- pisze w swym pamiętniku Józef Kosidło.- Na strych wpadł brat Jan i ukrył się przy mnie. Słychać było jak oprawcy chodzą na dole, potem rozległy się kroki na strychu. Kilku hitlerowców oświetlało latarkami strych i przeszukiwało jego kąty. Nas nie znaleziono."

Rozstrzelali ich o świcie

17 września około 6.00 aresztowanych Niemcy przewieźli samochodami ciężarowymi do lasu, gdzie wykopany był spory dół. Naoczni świadkowie wspominają, że gdy dobiegli do żwirowni, to piasek na zasypanych zwłokach ruszał się i wykwitały na nim plamy krwi. W 1948 roku zwłoki pomordowanych ekshumowano a następnie przeniesiono w jednakowych trumnach na cmentarz katolicki i pochowano na specjalnie wydzielonym miejscu w centrum nekropolii. W 2007 roku władze miejskie przy wsparciu Podlaskiego Urzędu Wojewódzkiego rozpoczęły remont starych nagrobków. Stopniowo wykonywano kolejne tablice nagrobne, ostatnie prace toczą się jeszcze w tej chwili, aby ukończyć remont przed rocznicą egzekucji. Tradycyjnie jak co roku 17 września o godzinie 17.00 na cmentarzu odprawiona zostanie msza święta za pomordowanych.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny