MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tour de Pologne 2024 wystartuje spod Hali Stulecia we Wrocławiu!

Jakub Guder
Od lewej: Piotr Mazur (szef biura sportu Urzędu Miejskiego), Przemysław Gałecki (przedstawiciel prezydenta Jacka Sutryka, Czesław Lang i Jakub Grudniewski (Hala Stulecia)
Od lewej: Piotr Mazur (szef biura sportu Urzędu Miejskiego), Przemysław Gałecki (przedstawiciel prezydenta Jacka Sutryka, Czesław Lang i Jakub Grudniewski (Hala Stulecia) JG
Po blisko 20 latach Tour de Pologne wraca do Wrocławia. To tu wystartuje tegoroczna edycja najważniejszego wyścigu kolarskiego w Polsce.

Tegoroczny Tour de Pologne wystartuje z Wrocławia! Kolarze 12. sierpnia ruszą spod Hali Stulecia do Karpacza. Meta pierwszego etapu usytuowana będzie na Orlinku. Dzień wcześniej (11.08) na terenach wokół Pergoli zorganizowana zostanie prezentacja kolarskich ekip startujących w najważniejszy, polskim wyścigu kolarskim.

Czesław Lang - dyrektor generalny Tour de Pologne i zwycięzca wyścigu z 1980 roku - spotkał się z dziennikarzami właśnie przy Hali Stulecia, w restauracji Wrocławskiego Centrum Kongresowego. Miał mocne wsparcie swoich kolegów po fachu, bo pojawili się także m.in. Jan Brzeźny i Henryk Charucki, czyli w sumie zwycięzcy czterech kolejnych edycji TdP z lat 1978-1981.
- Rok temu minęło 30 lat od kiedy organizujemy Tour de Pologne. Kiedy powstał UCI World Tour każdy kraj chciał mieć mieć tam swój wyścig. Dziś TdP to jest dobry teatr i dobrzy aktorzy, czyli najlepsi kolarze. To przyjazna i otwarta impreza, która odkrywa nowe twarze - wygrywali u nas Almeida, Contador czy Sagan, który potem został mistrzem świata. A na Tour de France już dziś pewnie możemy wytypować pierwszą dziesiątkę - śmiał się Lang, który zaznaczył, że tylko nasz wyścig i francuska „Wielka Pętla” to kolarskie imprezy transmitowane w całości - od startu pierwszego etapu do mety. - To duża, żmudna praca, ale dzięki temu możemy promować Polskę transmisjami w 100 krajach świata - przypomniał.

Tour de Pologne do Wrocławia wraca po blisko 20 latach. Rozpocznie się dzień po zakończeniu igrzysk olimpijskich w Paryżu. 12. sierpnia kolarze pokonają trasę Wrocław - Karpacz jadąc przez historyczne centrum miasta. Finałowa wspinaczka zaplanowana jest tego dnia na Orlinek, chociaż ostatnie kilometry - przez Karpacz - będą przebiegać nieco inaczej niż przed rokiem.

Lang nie zdradził jeszcze szczegółów poszczególnych etapów. Wiemy, że na Dolnym Śląsku zaplanowano cztery odcinki. Prawdopodobnie powtórzony zostanie etap Wałbrzych - Duszniki Zdrój, na którym w 2023 roku wygrał Rafał Majka. Będą dwa etapy sprinterskie, a następnie wyścig przeniesie się m.in. w Tatry (prawdopodobnie przejazd m.in. przez Bukowinę). Metę zaplanowano w Krakowie. W sumie peleton będzie rywalizował na siedmiu etapach. Na Orlinku odbędzie się także (tak jak przed rokiem) Tour de Pologne Amatorów (11.08), a panie ścigać się będą w dniach 28-30 czerwca.

- Jesteśmy dumni, że będziemy częścią Tour de Pologne. Łączą nas dwie rzeczy: miłość do sportu i historia. Hala Stulecia gościła wiele imprez: mistrzostwa świata w siatkówce, mistrzostwa Europy w piłce ręcznej, mistrzostwa świata w podnoszeniu ciężarów. Teraz przyszedł czas na kolarstwo - powiedział prezes Hali Stulecia Jakub Grudniewski, który przypomniał, że przed wojną w obiekcie znajdował się drewniany tor kolarski wykorzystywany w miesiącach zimowych.

Lang zaznacza, że prezentacja ekip - w przededniu startu - to najlepszy moment dla kibiców. - Kolarze będą tu dużo wcześniej, muszą podpisać listę startową. Fani mają czas, żeby obejrzeć kolumnę wyścigu, zrobić sobie zdjęcie z zawodnikami, wziąć autografy. Lubię te starty, bo jest lepszy kontakt z kolarzami. Wiadomo, że na mecie jest więcej emocji, ale potem wszyscy uciekają szybko do hotelu. Taka prezentacja to uczta dla kibiców - mówi szef wyścigu. Peleton przez Wrocław przejedzie spokojnie 8 km. Potem - na granicy miasta - nastąpi tak zwany start ostry i już prawdziwe ściganie w Karkonosze.

- Sam też ścigałem się pod Orlinek, ale także w Sobótce. Dolny Śląsk to jest Walim, Srebrna Góra... - wspomina Lang swoje dolnośląskie ślady. - Bywałem tam na zgrupowaniach. Wyścigi tu były zawsze trudne i wymagające - dodaje.
W peletonie Tour de Pologne znajdzie się kolejny rok Henryk Charucki (zwycięzca TdP z roku 1979 roku). W poprzedniej edycji jeździł za kolarzami z dziennikarzami Polskiego Radia.

- Nie wiem jeszcze, jaką Czesław przydzieli mi teraz rolę - śmieje się. - To najwyższy czas, by kolarze wrócili do Wrocławia! Ostatni raz byli tu w 2005 roku, a przecież stolica Dolnego Śląska i cały ten region w Polsce słyną z kolarstwa. Cieszę się, że prezydent Jacek Sutryk i całe władze miasta podjęły się tego - stwierdził Charucki.

Robert Maćkowiak: Nie śnią mi się koszmary z Sydney

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny