Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Sekielski: Widzę bezsens tej pracy

Krzysztof Jankowski [email protected] tel. 85 730 67 86
Polityka wywołuje w ludziach wielkie napięcia. Nawet w rodzinie można się o nią spierać. Ludzie siedzą przy rodzinnym stole i kłócą się o to, co przed chwilą usłyszeli w telewizji - dziwił się Tomasz Sekielski.
Polityka wywołuje w ludziach wielkie napięcia. Nawet w rodzinie można się o nią spierać. Ludzie siedzą przy rodzinnym stole i kłócą się o to, co przed chwilą usłyszeli w telewizji - dziwił się Tomasz Sekielski.
Tomasz Sekielski: Od lat w Polsce mówi się "jakoś to będzie". Potem przychodzi tragedia, jak ta pod Smoleńskiem, i wszyscy obiecują: "teraz już będzie lepiej". Lecz mija czas i wszystko wraca do normy.

Czołowy polski dziennikarz śledczy odwiedził nasze miasto. Był gościem biblioteki miejskiej, w której prezentował swoją debiutancką książkę pt. "Sejf".

Tomasz Sekielski znany jest szerokiej publiczności głównie z pracy w ogólnopolskich telewizjach: TVN i TVP, w których współtworzył m.in.: "Teraz My!", "Czarno na białym", a obecnie "Po prostu". Teraz debiutuje w roli twórcy powieści kryminalnych. Jego książka "Sejf" opowiada o Podlasiu, bo tu dziennikarz przeniósł się z Warszawy i osiadł nad Bugiem.

- Pomysł na powieść wziął się z wizyty w cerkiewce w lesie przy granicy z Białorusią. Siedziałem nad stawem i wyobraziłem sobie kadr filmu - z pływającym w stawie trupem. Potem dorobiłem do tego całą intrygę - opowiadał autor.
Sekielski mówił, że jego dziadek pochodził spod Baranowicz na dzisiejszej Białorusi, więc na wschód jedzie jak do domu.

- Podlasie jest piękne, ale mam wrażenie, że nie ma na siebie pomysłu. Ma swoje atuty, ale niewiele osób o nich wie - mówił Sekielski. - Są ośrodki wypoczynkowe, ale stare i zapuszczone. Ludzie mówią: "turyści nie przyjeżdżają". Ale do czego mają przyjechać? Nawet w Białowieży można wybrać się na wycieczkę po rezerwacie i nagle wszystko się kończy. Brakuje pomysłu, jak to piękno wykorzystać.

Sekielski otwarcie odpowiadał też na pytania dotyczące polityki, show-biznesu i jego pracy. Przyznawał, że z TVN-u odszedł, bo było mu tam za wygodnie.

- Czas skoczyć na głęboką wodę, bo w zawodzie dziennikarza rutyna jest najgorsza - mówił.
Opowiadał, jak tworzył film "Władcy Marionetek".

- Pokazaliśmy, jak politycy robią nas w konia. Bez względu na nazwę partii, chodzi im tylko o władzę dla samej władzy - mówił Sekielski. - Moim marzeniem jest sytuacja, w której pójdziemy na wybory i w większości oddamy nieważne głosy. Może to politykom da do myślenia.

Dziennikarz pokazywał też otaczającą nas bylejakość: - Od lat w Polsce mówi się "jakoś to będzie". Potem przychodzi tragedia i wszyscy obiecują "teraz już się poprawimy". Ale czas mija i wszystko wraca do normy.

Pytany o napisanie autobiografii Sekielski odpowiadał, że na razie tego sobie nie wyobraża.

- Gdybym to zrobił, to dotkniętych poczułoby się bardzo wiele osób. Liczba moich wrogów znacznie by się zwiększyła. Przekreśliłbym tym samym swoje istnienie w środowisku dziennikarskim - mówił Sekielski.

I przyznawał, że czasami czuje znużenie dziennikarstwem.

- Coraz bardziej widzę bezsens tej pracy - mówił. - Pokazujemy w swoim programie wielki przewał gospodarczy na kilkaset milionów złotych, a nikt się tym nie interesuje. Wszyscy żyją kolejną pyskówką Tusk - Kaczyński, albo tym, na kogo Wałęsa powiedział "pedał". Media od lat same pracują na to, by dyskusja społeczna była na tak niskim poziomie.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny