W sumie minister nauki i szkolnictwa wyższego przyznał 19 stypendiów studentom z białostockich uczelni. Siedem otrzymali wychowankowie Uniwersytetu w Białymstoku, a jedno - Wyższej Szkoły Wychowania Fizycznego i Turystyki. Konkurencję zdeklasowali jednak studenci Politechniki Białostockiej. Stypendia zgarnęło aż 11.
- Być może pojadę na wycieczkę, odpocznę trochę od nauki - śmieje się Artur Milewski. On pracuje przy projekcie #NEXT i buduje marsjańskiego łazika.
- Jak co roku chcemy pojechać na zawody do USA. Na razie pracujemy nad nowym robotem - mówi Maciej Rećko, kolejny wyróżniony. W sumie aż sześciu studentów pracujących przy tym projekcie dostało ministerialne stypendia.
Czterech innych przygotowuje bolid Cerber Motorsport. To już trzecia edycja wyścigowego pojazdu. - Zostały nam testy, a następnie eliminacje do zawodów Formula 2016 - mówi Łukasz Karpiel z Wydziału Mechanicznego. On też dostanie 15 tysięcy złotych.
- To wspaniały prezent na święta nie tylko dla nagrodzonych, ale dla całego wydziału. Jesteśmy z nich bardzo dumni - cieszy się prof. Andrzej Seweryn, dziekan wydziału mechanicznego.
Przyznaje, że szkoła liczy na innowacje swoich studentów. - Każdy kto ma pomysł może do nas przyjść. Wystarczy, że ma zebrany zespół oraz napisany kosztorys całego przedsięwzięcia. Udzielimy wsparcia - zapewnia dziekan.
Tak było w przypadku pierwszego marsjańskiego łazika - Hyperiona. Kilku studentów się skrzyknęło, zbudowali robota i wygrali w 2013 roku zawody w Stanach Zjednoczonych. Teraz - przy następnej generacji łazika - pracuje 20 osób. 25 - przy bolidzie.
- Znam wielu studentów pierwszego roku, którzy wybrali białostocką politechnikę właśnie ze względu na możliwość pracy przy projektach takich jak nasz - dodaje Rafał Popławski, jeden z twórców bolida.
- Mamy 15 kół, z których największe - robotyków - liczy ponad 100 członków. Jest 15 dużych projektów i mnóstwo mniejszych - wylicza prof. Seweryn. I dodaje: - Najlepsi studenci wiedzą od razu nad czym chcą pracować i jak rozwijać swoje projekty. Niektórzy już w czasie studiów nawiązują przydatne kontakty czy znajdują dobrą pracę, nawet w tak dużych firmach jak Samsung czy Ford.
- Właśnie na współpracę studentów z uczelnią, światem biznesu i środowiskiem naukowym trzeba zwrócić szczególną uwagę - przyznaje Anna Daszuta-Zalewska, dyrektor Białostockiego Parku Naukowo-Technologicznego. - To w Białymstoku funkcjonuje dobrze. Młodzi wynalazcy, naukowcy i inżynierowie czy programiści mają duże możliwości rozwoju. Są liczne inkubatory, programy wspierające studentów czy konkursy.
Przewiduje, że sukcesów białostockich studentów będzie w przyszłości jeszcze więcej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?