Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szpital żydowski. Niezwykła tablica odnaleziona

Tomasz Mikulicz
Marmurowa tablica z lat 30. ubiegłego wieku  trafiła do Muzeum Historii Medycyny i Farmacji. Niegdyś zdobiła szpital żydowski przy ul. Warszawskiej. – Za kilka miesięcy postaramy się stworzyć specjalną ekspozycję – mówi Magdalena Grassmann, kierownik muzeum.
Marmurowa tablica z lat 30. ubiegłego wieku trafiła do Muzeum Historii Medycyny i Farmacji. Niegdyś zdobiła szpital żydowski przy ul. Warszawskiej. – Za kilka miesięcy postaramy się stworzyć specjalną ekspozycję – mówi Magdalena Grassmann, kierownik muzeum. Anatol Chomicz
Ma ponad 1,5 metra wysokości i około metra szerokości. Leżała zabita deskami w zapomnianej piwnicy. Teraz można ją podziwiać w muzeum.

Szpital ten im. I. Zabłudowskiego został przebudowany w latach 1936-1938, dzięki życzliwemu poparciu - tak zaczyna się napis na tablicy, która trafiła właśnie do Muzeum Historii Medycyny i Farmacji w Pałacu Branickich.

- Przez ponad 30 lat leżała zapomniana w piwnicy Wojewódzkiego Szpitala Położniczo-Ginekologicznego przy ul. Warszawskiej. Mało kto w ogóle wiedział o jej istnieniu - mówi dr Magdalena Grassmann, kierownik muzeum.

Tablica to jedyna pamiątka po istniejącym tu przed II wojną światową szpitalu żydowskim. Ostatni, wchodzący w jego skład budynek, został zburzony w 1980 roku, w ramach rozbudowy szpitala położniczego. Wtedy też ze ściany zniknęła tablica.

- Udało mi się dotrzeć do najstarszych pracowników szpitala, którzy najpierw potwierdzili jej istnienie, a potem zdradzili, gdzie ją położono - opowiada Magdalena Grassmann.

Mimo upływu lat, tablica jest w bardzo dobrym stanie. Marmur wygląda jakby został wykonany kilka lat temu.

- Tablicę można podziwiać w naszym muzeum już teraz. Za kilka miesięcy postaramy się stworzyć poświęconą jej ekspozycję. Eksponat jest o tyle ważny, że pokazuje wielokulturowość podlaskiego szpitalnictwa. W przyszłości planujemy zorganizować wystawy poświęcone m.in. lecznictwu ludowemu praktykowanemu przez ludność tatarską i tzw. szeptuchy - podkreśla Magdalena Grassmann.

O wielokulturowości mówi też Andrzej Lechowski, dyrektor Muzeum Podlaskiego, który w zeszłym roku napisał o zaginionej tablicy artykuł.

- Choć szpital przy ul. Warszawskiej był prowadzony przez gminę żydowską, leczyli się w nim pacjenci wszystkich wyznań. Na jego rozwój łożyły władze miasta i wybitni białostoczanie - twierdzi.

Wśród wymienionych na tablicy nazwisk są m.in.: Marian Zyndram Kościałkowski (wojewoda białostocki), Seweryn Nowakowski (prezydent Białegostoku), Kazimierz Riegert (dyrektor elektrowni), czy Izrael Szpiro (znany przemysłowiec).

Czytaj e-wydanie »Lokalny portal przedsiębiorców

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny