Szansa dla niepełnosprawnych

Komu najtrudniej znaleźć pracę? Niestety, niepełnosprawnym. Choć jest wiele rządowych programów, które przekonują pracodawców, że niepełnosprawni mogą być pełnowartościowymi pracownikami, nadal wielu boi się ich zatrudniać.
Stąd pomysł na szkolenia: o tym, jak założyć zakład aktywności zawodowej i spółdzielnię socjalną. Sprawa warta jest uwagi, bo pieniądze na zakład może dać urząd marszałkowski, a na spółdzielnię - urząd pracy. Poza tym spółdzielnia to rozwiązanie nie tylko dla niepełnosprawnych. Niestety, ani spółdzielni, ani zakładów, nie ma jeszcze do tej pory na Podlasiu.

14 tys. zł na rozpoczęcie własnej działalności gospodarczej z urzędu pracy może dostać każdy bezrobotny. Wystarczy, że będzie miał dobry pomysł. 14 tys. zł to jednak często kropla w morzu potrzeb. Skąd wziąć resztę pieniędzy? Wyjść z tej sytuacji jest mnóstwo. Można sięgnąć po swoje oszczędności, zapożyczyć się w banku, poprosić o wsparcie finansowe rodzinę. Można też... wziąć do spółki kilku innych bezrobotnych i założyć z nimi spółdzielnię socjalną. Będzie o wiele łatwiej, bo każdy będzie mógł dostać dotację.
Takie spółdzielnie mogą powstawać już od kilku lat. Bezrobotni z innych regionów Polski już tę możliwość wykorzystują. Dużo spółdzielni socjalnych jest zwłaszcza w woj. warmińsko-mazowieckim.
Na Podlasiu takiej spółdzielni nie ma jeszcze ani jednej. W najbliższym czasie wszystko ma się zmieni. Właśnie zostały rozdzielone unijne pieniądze na szkolenie dla bezrobotnych. Niemal 400 tys. zł dostała firma Training Group. Mimo że to firma białostocka, to postanowiła swój projekt "Szansa na jutro" realizować w Bielsku Podlaskim. Jest on skierowany do niepełnosprawnych bezrobotnych. W jego ramach będzie m.in. poradnictwo zawodowe, różnego rodzaju warsztaty oraz szkolenia. Jednak najważniejsze są zajęcia dotyczące prowadzenia spółdzielni socjalnych.

Drugim rozwiązaniem są zakłady aktywności zawodowej. Jak je założyć? Tego będzie uczył Regionalny Ośrodek Polityki Społecznej. Lada chwila ruszą szkolenia.
Zakład aktywności zawodowej to miejsce, gdzie zatrudnienie mogłyby znaleźć osoby z orzeczeniem całkowitej niezdolności do pracy. Może być finansowany przez marszałka województwa. Trzeba tylko napisać biznesplan i złożyć wniosek do Wojewódzkiego Urzędu Pracy. Jest tylko jeden warunek: taki zakład musi na siebie zarabiać. - To szansa dla niepełnosprawnych. Potem łatwiej byłoby im odnaleźć się na rynku pracy - przekonuje Janina Mironowicz, dyrektor WUP.

Anna Gorlewska-Pietluszenko, koordynator projektu "Szansa na jutro"
Spółdzielnie socjalne to przede wszystkim lepsza atmosfera pracy i miejsce, które niepełnosprawni bezrobotni sami sobie stworzą. To dla nich duża szansa. Dlatego bardzo byśmy chceli, żeby efektem naszego szkolenia było powstanie właśnie takiej spółdzielni. Spółdzielnia w Bielsku miałaby zająć się promocją regionu. Na początek chcemy, żeby powstał sklepik z pamiątkami. Taki mały sukces dałby ludziom nieco pewności siebie i zmobilizował do dalszej pracy.