Na otworzenie swoich kwater agroturystycznych w święta decyduje się coraz więcej osób. A i coraz więcej mieszkańców miast chce spędzać na podlaskiej wsi wigilię i Boże Narodzenie.
– Jak się kocha ludzi, to nie ma problemu, by zasiąść razem z gośćmi przy wigilijnym stole i spędzić razem z nimi święta – mówi Grażyna Zaniewska, która prowadzi gospodarstwo agroturystyczne Młynareczka w Malawiczach Górnych.
W tym roku w gospodarstwie Młynareczka święta będzie spędzać sześć osób. Przyjadą one z Bydgoszczy, Torunia i Warszawy. Razem z rodziną pani Grażyny zasiądą do wigilijnej wieczerzy przy suto zastawionym stole. Jak zapewnia gospodyni, niemal wszystkie dania (w sumie 12) będą tradycyjne, „w starym stylu”. Tylko 2-3 sałatki będą nowocześniejsze. Pod obrusem zawsze znajduje się siano.
– Wieczerzę wigilijną rozpoczynamy modlitwą, bez względu na to, czy goście są wierzący, czy nie – opowiada gospodyni z Malawicz Górnych. – Zawsze śpiewamy również kolędy. A później przychodzi Święty Mikołaj.
Goście oprócz prezentów, którymi obdarowują się nawzajem, otrzymują też drobne upominki od gospodarzy. Godzina 21 to pora tradycyjnego spaceru. Wszyscy wówczas wychodzą się przewietrzyć, rozprostować nogi. A później już przychodzi pora pasterki.
– Mamy już zamówiony kulig – mówi Grażyna Zaniewska. – Jedziemy do starego, pięćsetletniego kościółka w Kundzinie. Po pasterce będzie jeszcze gorący rosół, a później wszyscy idą spać.
A jak wyglądają kolejne świąteczne dni gości? Jak typowe wiejskie święta – czyli przy suto zastawionym stole.
Aż 20 osób w najbliższe Boże Narodzenie przyjmie Ludmiła Kozłowska, właścicielka kwatery Bora Zdrój w Lewkowie Nowym. W wigilię zaserwuje karpia w galarecie, kutię, barszcz z uszkami, pierogi z kapustą i grzybami, kapustę z grzybami, placuszki drożdżowe z makiem. Nie zabraknie oczywiście kompotu wigilijnego i ciast.
– Na pewno będzie 12 potraw – zapewnia gospodyni.
A w święta goście mogą liczyć m.in. na wizytę Świętego Mikołaja, kulig.
– Nasi agroturyści nie siedzą w domu, świąteczne dni spędzają bardzo aktywnie, dużo spacerują – mówi Ludmiła Kozłowska.
Na święta do Lewkowa Nowego przyjeżdża najwięcej osób z Warszawy, ale ostatnio pojawia się także coraz więcej białostoczan. Gości w Boże Narodzenie przyjmuje również Anna Okulczyk z Goniądza. Jak mówi, przygotowuje same tradycyjne potrawy, które „wyniosła” z rodzinnego domu.
Na wigilijnym stole postawi więc kapustę z grzybami, kutię, karpia pieczonego w piecu (nacinany, nadziewany grzybami tuszonymi z cebulką) i tego tradycyjnego – z patelni, śledzie przyrządzone na różne sposoby, pierogi z makiem, z kapustą i grzybami. Nie zabraknie oczywiście pieczonego własnoręcznie chleba.
Uroczyste będzie też menu w pozostałe świąteczne dni. Znajdą się w nim: rolada wieprzowa, gęś i kaczka pieczona z jabłkami, dodatki własnej roboty – m.in. żurawina i chrzan. Będą też tradycyjne wędzonki: szynki i kiełbasy.
Choć święta na wsi najczęściej spędzane są przy stole, to goście będą mieli możliwość wykorzystania pięknej zimowej aury. Mogą liczyć na kulig i ognisko.
Czytaj więcej:Agroturystyka. Zimą też można zarobić na turystach
Strefa Biznesu: Co z ofertami pracy sezonowej? Jakie stawki?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?