Suwałki > Lekarz odpowie przed sądem, za nieumyślne narażenie pacjentki na utratę życia
Redakcja
W grudniu 2004 roku 12-letnia dziewczynka trafiła do szpitala w Augustowie z podejrzeniem zapalenia wyrostka robaczkowego. Następnie, w ciężkim stanie, została przewieziona do szpitala wojewódzkiego w Suwałkach. Tam zmarła w styczniu 2005 roku.
Odpowiedzialnością za nieumyślne spowodowanie śmierci dziweczynki obarcza się Marka D. , byłego ordynatora oddziału intensywnej terapii w suwalskim szpitalu.
Na podstawie opinii biegłych, pokuratura ustaliła, że podał on pacjentce substancje chemiczne i płyny, które nie powinny być podane przy jej leczeniu. Pogorszyły one stan zdrowia dziewczynki.
Sekcja zwłok wykazała, że wystąpiła niewydolność krążeniowo-oddechowa i zakażenie całego organizmu, które doprowadziło do zgonu.
Prokuraturę zawiadomił dyrektor szpitala wojewódzkiego w Suwałkach. Powiadomił także o nieprawidłowościach w prowadzeniu dokumentacji dotyczącej leczenia dziewczynki. W tej sprawie nie postawiono jeszcze nikomu zarzutów.
Józef Murawko z prokuratury pejonowej powiedział, że lekarz zaniedbywał swoje obowiązki służbowe i źle leczył pacjentkę.
Marek D. po śmierci pacjentki złożył wypowiedzenie z pracy. Obecnie pracuje w pogotowiu w Suwałkach i Sejnach oraz w Lotniczym Pogotowiu Ratunkowym w Suwałkach.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!