Otrzymaliśmy zaproszenie od TAFIS-u, światowej organizacji zrzeszającej 153 kraje w różnych dyscyplinach sportowych. Pojechaliśmy tam reprezentować Polskę - mówi Wiesław Koluch, szef białostockiego klubu.
Ekipa z Podlasia najpierw zaprezentowała się w Pałandze, gdzie przez kilka dni trwały pokazy sztuk walki. Wśród tak znanych odmian jak np. sambo, surkhan, czy capoeira prawdziwą furorę zrobił koluchstyl.
- Wystąpiliśmy w pokazie samoobrony, który wzbudził spory aplauz. Przedstawiciele 17 krajów, reprezentujących także swoje rodzime sztuki walki, nie mogli wyjść z podziwu i zadeklarowali chęć współpracy z nami. Nawiązaliśmy kontakty z federacjami takich państw jak choćby Dania, czy Niemcy, nie mówiąc już o krajach dawnego bloku wschodniego - przyznaje Koluch.
Poznali legendę zapasów
Zainteresowanie dyscypliną wywodzącą się z Podlasia wykazał także Aleksander Medwied. Trzykrotny mistrz olimpijski w zapasach w stylu wolnym i wielokrotny mistrz świata był gościem honorowym imprezy na Litwie.
- Rosjanin jest żywą legendą zapasów. On znaczy tyle dla tej dyscypliny, co Muhammed Ali dla boksu. Miałem okazję poznać go osobiście - to przemiły i otwarty człowiek, który zrobił na mnie olbrzymie wrażenie. Zaprosiłem go do Białegostoku na światowy turniej w koluchstylu. Obiecał, że przyjedzie - tłumaczy Koluch.
Przedstawiciele białostockiego klubu w nagrodę za zasługi dla rozwoju sportów walki otrzymali od organizatorów specjalny puchar TAFIS-u. Już z nim udali się do Szawli, gdzie zdobyli kolejne trofea. Reprezentacja Sumo Koluch Białystok wywalczyła m.in. dwa złote medale indywidualnie (Edward Koluch w kategorii +115 kg oraz Wiesław Karol Koluch do 85 kg). Dwa srebrne krążki przywieźli też Paweł Zimnoch (do 115 kg) i Grzegorz Wasiluk (do 85 kg).
- Jako reprezentanci Polski zwyciężyliśmy w klasyfikacji drużynowej, plasując się przed Litwą, Rosją, Ukrainą i Gruzją - mówi Koluch. - Co ciekawe, na Litwie byliśmy rozpoznawani przez naszych rodaków, którzy przebywali chyba wówczas na wakacjach. To cieszy, bo znaczy, że nasza dyscyplina zyskuje coraz bardziej na popularności - dodaje.
Są bezkonkurencyjni
Przed białostoczanami teraz żmudne tygodnie przygotowań do październikowych mistrzostw Polski w koluchstylu, które zostaną rozegrane 14 października. W zawodach wystąpią zawodnicy z 42 klubów, ale oczywiście faworytem do złotych medali będą zapaśnicy z Podlasia.
- Faktycznie, w kraju raczej nie mamy na razie większej konkurencji. Chciałbym, żeby w końcu to się zmieniło. Nie miałbym nic przeciwko, żeby tytuły mistrzowskie trafiły na przykład do Wrocławia, czy Krakowa - kończy Koluch.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?