Prawie trzy i pół tysiąca ludzi dwa razy w miesiącu odwiedza magazyny stowarzyszenia Droga. W długich kolejkach czekają na jedzenie, które wydają wolontariusze.
- Nie dajemy im rarytasów. Tylko podstawowe produkty, jak mąka i chleb. Ale ci ludzie są głodni - mówi ojciec Edward Konkol, szef Drogi. - Zdarza się, że są tak osłabieni, że mdleją.
Właśnie dlatego Droga przygotowuje wielkanocną zbiórkę żywności. Już od czwartku w białostockich sklepach i urzędach pojawią się Wędrujące Kosze Nadziei. Znajdziemy je na przykład w obu hipermarketach Auchan, w Galerii Białej, Galerii Kwadrat i sieci sklepów Społem. Obok nich ustawione będą też specjalne stoły z pocztówkami i ozdobami przygotowanymi przez rodziców podopiecznych stowarzyszenia.
- Szczególne znaczenie ma dla nas wielkanocny paschał. To znak obecności Boga w naszym domu. Chcielibyśmy, żeby pojawił się w każdym mieszkaniu w Białymstoku - mówi ojciec Konkol.
Na specjalnym stoisku na Rynku Kościuszki na darczyńców czekać będzie też cegiełka-niespodzianka. Za 3 złote wrzucone do puszki każdy wylosuje symboliczny prezent od stowarzyszenia.
Dzięki zebranym w czasie akcji pieniądzom i żywności wolontariusze Drogi przygotują kilka tysięcy paczek dla potrzebujących. Chcą też kupić kilka tysięcy żywych kur i kogutów, które w maju rozdadzą najbiedniejszym.
- Ciągle szukamy też pieniędzy na remont Domu Powrotu. Tę inwestycję możemy opłacić tylko z wpływów z jednego procenta - dodaje ojciec Konkol.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?