Sprawa Kuźni znów na wokandzie

Napad na Kuźnię

Mariusz K. został zatrzymany w październiku ubiegłego roku na polsko-niemieckim przejściu granicznym w Świecku. Z tego powodu odpowie przed sądem także za próbę nielegalnego przekroczenia granicy i nielegalnego posiadania paszportu. Najpoważniejsze zarzuty dotyczą jednak udziału w napadzie i śmiertelnym pobiciu właściciela "Kuźni".
Przypomnijmy, że w sierpniu 2000 roku kilkunastu osiłków napadło na pub. Kostką brukową, metalowymi, prętami i deskami rzucali w stolik, przy którym siedział współwłaściciel lokalu i czterech jego znajomych. Rannych zostało wówczas trzech mężczyzn. Zbigniew P., współwłaściciel "Kuźni" zmarł pięć dni później w szpitalu, nie odzyskawszy przytomności, zaś jego kolega - Piotr S. stracił prawe oko.

Są już skazani

W 2003 roku sąd skazał na kary więzienia trzynastu wcześniej oskarżonych napastników. Proces w tej sprawie był bardzo trudny, były problemy ze świadkami. Prokuratura jednemu z nich nadała status świadka "incognito". Jednak po pierwszym procesie - jeszcze w 2001 roku - Sąd Apelacyjnym uznał, że zgromadzone dowody są niewystarczające. Dopiero, kiedy w 2002 został zatrzymany Grzegorz Cz., który przyznał się do udziału w napadzie i potwierdził wersję prokuratury, sąd nie miał żadnych wątpliwości. Uznał oskarżonych za winnych i skazał ich na kary od trzech i pół do sześciu lat więzienia.
Już wkrótce proces Mariusza K. rozpocznie się przed białostockim sądem okręgowym. Grozi mu nawet do dziesięciu lat więzienia. On jednak nie przyznał się do udziału w tym napadzie.
(mk)