Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Sport potrzebuje przyjaciół. Społecznicy na medal.

Krzysztof Jankowski
Kierownik zespołu trampkarzy Jan Sokołowski (w środku) z dwójką swoich młodych podopiecznych i bramkarzem Jagiellonii i reprezentacji Polski Grzegorzem Sandomierskim.
Kierownik zespołu trampkarzy Jan Sokołowski (w środku) z dwójką swoich młodych podopiecznych i bramkarzem Jagiellonii i reprezentacji Polski Grzegorzem Sandomierskim. Fot. Krzysztof Jankowski
Bielskim drużynom młodzieżowym coraz częściej pomagają społeczni kierownicy. Z reguły są to członkowie rodzin młodych zawodników. Pracują z pasją i zaangażowaniem, co czasem doprowadza do nieporozumień z miejskimi urzędnikami. Obie strony przyznają jednak, że są sobie potrzebne - dla dobra swoich podopiecznych.

Oddanych przyjaciół mają m.in. piłkarskie zespoły trampkarzy i juniorów. Podopiecznym Jerzego Maksymiuka pomaga kierownik Andrzej Popiołek, a zawodnikom Pawła Bierżyna - Jan Sokołowski.

- W każdej drużynie przydałby się taki działacz - przyznaje Andrzej Krzywiec, dyrektor Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji w Bielsku Podlaskim. - Dzięki ich pracy szkolenie zawodników może mieć atrakcyjniejszą formę. W efekcie sport przyciąga większą rzeszę młodych ludzi.

Główną rolą kierowników jest jednak pozyskiwanie środków finansowych na działalność drużyn młodzieżowych.

- W ciągu roku jestem w stanie uzyskać od sponsorów nawet do 50 tys. zł - mówi Jan Sokołowski.
To potężna suma, gdy spojrzy się na budżet MOSiR-u. Co prawda roczne wydatki ośrodka to 800 tys. zł, ale większość tej sumy przeznaczana jest na koszty stałe, m.in. administrację i utrzymanie obiektów.

- Na działalność drużyn młodzieżowych przeznaczamy rocznie ok. 130 tys. zł - mówi dyrektor Krzywiec. - Finansujemy m.in. wynagrodzenie instruktorów, wyjazdy na mecze ligowe i organizujemy je na własnych obiektach.

Kwota ta musi wystarczyć na trzy sekcje: piłkarską, koszykarską i siatkarską - w sumie 11 drużyn.

- Po cztery piłkarskie i siatkarskie oraz trzy koszykarskie - wylicza Aleksander Bożko, kierownik sportu młodzieżowego w MOSiR-ze.
Jeśli zespół chce się rozwijać, musi znaleźć sobie sponsorów.

- Zimą zagramy 12 turniejów halowych. W zeszłym roku nasza drużyna była we Włoszech. Teraz wybieramy się na zimowy obóz do Mielnika, a latem będziemy przygotowywać się do nowego sezonu w Centralnym Ośrodku Przygotowań Olimpijskich w Szczyrku - zapowiada Jan Sokołowski. - Sami kupujemy też sprzęt sportowy, a na każdym treningu zawodnicy mają świeży komplet strojów. Nawet w Białymstoku działacze przyznają, że jesteśmy najbogatszą drużyną w regionie.

Ambitni kierownicy wymagają też wiele od MOSiR-u. Czasami na tym tle dochodzi do zgrzytów.

- Na przełomie roku mieliśmy kłopot z pewnymi formalnościami przy uzyskiwaniu zgody kuratorium na organizację obozu w Mielniku. Ale ostatecznie udało nam się wszystko pomyślnie załatwić - zapewnia dyrektor Krzywiec.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny