Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Spółdzielnia Słoneczny Stok wygrała w sądzie po raz drugi

(mak)
Lokatorom nie udało się przekonać sądu apelacyjnego, że uchwały walnego zgromadzenia są nieważne.
Lokatorom nie udało się przekonać sądu apelacyjnego, że uchwały walnego zgromadzenia są nieważne. Fot. Archiwum
Lokatorom nie udało się przekonać sądu apelacyjnego, że uchwały walnego zgromadzenia są nieważne.

Spodziewałem się tego. Widać nasze spółdzielnie nie dojrzały jeszcze do prawdziwej demokracji - uważa Stanisław Bartnik, mieszkaniec Słonecznego Stoku.

Razem z dwoma innymi mieszkańcami złożyli do sądu pozew przeciwko swojej spółdzielni. Chcieli uchylenia uchwał, które w czerwcu 2008 roku podjęło walne zgromadzenie spółdzielców. Pierwszy proces w tej sprawie przegrali.

Wczoraj Bartnik o słuszności swoich racji starał się przekonać sąd apelacyjny.

Jego zdaniem, zarząd na walne zebranie wynajął zbyt małą salę. Było tam tylko 400 miejsc siedzących, podczas gdy spółdzielnia liczy 12 tys. członków. Na zebraniu było około 100 osób. Kolejnym nie udało się nawet wejść od środka. - Było duszno, głośno i ciasno - wylicza Bartnik.

Właśnie dlatego uchwały tam podjęte nie mogą być ważne - uważa. Sąd rację przyznał jednak spółdzielni i apelację lokatora odrzucił.

Uznał, że zebranie i głosowanie przeprowadzono sprawnie, a tłok i duchota na sali nie wpłynęły na wynik głosowania.

- Tylko kilka procent głosów było nieważnych - mówi sędzia. Wyrok jest prawomocny.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny