Powodem jest decyzja Krajowej Izby Odwoławczej. Po ocenie odwołań od wyników pierwszego etapu przetargu uznała ona, że trzeba ponownie ocenić ofertę konsorcjum Polimex Mostostal. Nie znalazło się ono na tzw. krótkiej liście pięciu konsorcjów i firm, które będą składać konkretne oferty cenowe na zrealizowanie tej inwestycji.
- W kryteriach przetargu zawarliśmy warunek, że firma musi wykazać się określonym doświadczeniem, czyli budową nowych, kompletnych instalacji - mówi Jarosław Wasilewski, rzecznik spółki Lech, która prowadzi przetarg na spalarnię. - Budowa, przedstawiona przez Polimex, naszym zdaniem nie spełniała tych kryteriów. Mamy wątpliwości, czy jest to nowa budowa czy tylko rozbudowa.
Teraz Lech przeanalizuje odpowiedź konsorcjum w tej sprawie i podejmie ostateczną decyzję. W zależności od tego może się zmienić lista pięciu firm, zaproszonych do złożenia ostatecznych ofert. Bo zgodnie z warunkami przetargu, do tego etapu dopuszczonych może być tylko tylu oferentów.
- Jeżeli Polimex wejdzie na listę, to jedna z firm, prawdopodobnie ostatnia, ją opuści - dodaje Wasilewski.
Wtedy trzeba liczyć się z tym, że firma wyrzucona z listy również się odwoła.
Spalarnia w Białymstoku ma powstać przy ulicy Gen. Andersa do 2015 roku.
Czytaj e-wydanie »Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?