Zimowa aura nie odpuszcza, a III-ligowcy zaczynają rozgrywać mecze sparingowe po to aby solidnie przygotować się do sezonu.
W sobotnie południe podopieczni Mirosława Dymka zmierzyli się z ekipą Tura Bielsk Podlaski. Piłkarzom przyszło się grać w naprawdę trudnych warunkach. Padający śnieg i wiejący wiatr sprawiał, że piłkarze bardziej walczyli z naturą niż między sobą.
Pierwsza połowa była całkiem niezła w wykonaniu gospodarzy. To właśnie Sokół częściej atakował. Po kilkunastu minutach prowadzenie dla naszego zespołu uzyskał Wojciech Kobeszko.
Nowy nabytek Sokoła zaprezentował się w tym spotkaniu bardzo dobrze. Nie tylko potrafił groźnie i celnie uderzać na bramkę rywali, ale także znakomicie dogrywał do kolegów. Stwarzał im w ten sposób dogodne sytuacje strzeleckie. Druga bramka sokółczan to dzieło duetu Toczydłowski - Andrzejewski, z którego ten ostatni zapisał bramkę na swoje konto.
Rywale nie odpuszczali i przed końcem I połowy pokonali strzałem zza pola karnego bezradnego Łukasza Trudnosa.
Na drugą połowę trener wpuścił zawodników w większości rezerwowych. Przełożyło się to na jakość gry i wynik. Bielszczanie w tej części uzyskali przewagę co udokumentowali strzeleniem dwóch bramek.
Ostatecznie mecz zakończył się wynikiem 3:2 dla Tura. Jednak wynik to sprawa drugorzędna każdego sparingu.
Trener miał okazję przyjrzeć się testowanemu Adrianowi Karankiewiczowi z Czarnych Olecko. Jednak sądząc po jego grze nie znajdzie on miejsca w Sokółce.
Kolejny mecz sparingowy Sokół Sokółka rozegra z drużyną Rudni Zabłudów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?