- Piłka nożna to nie rzut młotem, gdzie sześć prób decyduje o mistrzostwie. Na razie jesteśmy na początku drogi i czas na podsumowania przyjdzie na koniec sezonu - mówi szkoleniowiec Sokoła.
W meczu z Vęgorią wynik otworzył Dzidosław Żuberek, który przytomnie zachował się w polu karnym gości. Pod koniec spotkania przeciwników dobili Michał Kopeć i Tomasz Kiljańczyk, kończąc wzorowe kontrataki.
Gdyby strzelili karnego...
Coraz lepiej radzi sobie Olimpia Zambrów, która drugi raz z rzędu zgarnęła komplet punktów. Tym razem drużyna Kamila Rosińskiego i Dariusza Kossakowskiego pokonała w Bielsku Podlaskim Tura 3:0.
- Wynik jest trochę za wysoki, bo nie był to łatwy mecz. Tur pokazał, że umie grać w piłkę, a my z kolei wszystkie gole strzeliliśmy po szybkich kontrach - tłumaczy Kossakowski.
Być może mecz potoczyłby się inaczej, gdyby gospodarze wykorzystali rzut karny przy stanie 0:2. Niestety, strzał Adama Naumczuka obronił Adrian Bebłowski.
Po niezłym początku sezonu zadyszkę złapała Warmia Grajewo, która przegrała już trzeci z kolei ligowy mecz. "Wilczki" uległy na wyjeździe Mrągowii Mrągowo 1:2.
- Było trochę nerwówki, bo sędzia przyznał nam dwa rzuty karne - moim zdaniem oba słusznie - mówi Andrzej Biedrzycki, trener Mrągowii. - Wykorzystaliśmy tylko jeden, ale trener Warmii nie mógł się z tym pogodzić i po spotkaniu doszło do przepychanek. Wydaje mi się, że finał sprawy będzie na wydziale dyscypliny - dodaje.
Pogoń w końcu wygrała
Pierwsze zwycięstwo w rozgrywkach odniosła Pogoń Łapy. Podopieczni Jacka Łapińskiego pewnie pokonali podlaskiego beniaminka - Promień Mońki 3:1.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?