Na razie nie patrzymy na tabelę. Owszem, miło jest być liderem, ale czas na pierwsze podsumowania przyjdzie pod koniec roku - studzi nastroje Dymek.
Trudno jednak nie zauważyć postępu, jakiego dokonała drużyna pod okiem młodego szkoleniowca. W ubiegłym sezonie po słabej jesieni niewielu fachowców wróżyło Sokołowi pozostanie w gronie trzecioligowców. Tymczasem wiosną zespół nie przegrał żadnego meczu, a obecnie dobrą passę podtrzymuje.
- Na pewno sporo się zmieniło, jeśli chodzi o podejście zawodników do swoich obowiązków. Mocno nad tym pracowałem i cieszę się, że osiągnąłem efekt - tłumaczy Dymek. - Poza tym przyjście kilku piłkarzy, którzy mieli wcześniej do czynienia z bardziej profesjonalnymi treningami, też mi w tym pomogło - dodaje.
Dzidka stać jeszcze na wiele
Przed sezonem wzmocnili zespół m.in. Michał Kopeć, mający za sobą występy w Dolcanie Ząbki i Emil Pracz z drugoligowej Freskovity Wysokie Mazowieckie. Kilka tygodni temu dołączył do nich niechciany w "Mlecznym" klubie Dzidosław Żuberek i w czterech występach zdążył strzelić już trzy gole.
- Doświadczenie Dzidka bardzo się przydaje. Pełni on rolę mniej więcej taką jak w Vęgorii Węgorzewo Mariusz Machniak. Myślę, że stać go jeszcze na wiele - dodaje Dymek.
Problemem ekipy z Sokółki jest krótka ławka rezerwowych. Potwierdzeniem tego był choćby ostatni wyjazdowy mecz z MKS Mielnik, w którym zabrakło kilku zawodników i Sokół z trudem uratował remis.
- To tylko świadczy o tym, że nie jesteśmy jeszcze wybitnym zespołem. Nie mogłem skorzystać z Piotrka Andrzejewskiego i Michała Mościńskiego i niestety, było widać przeskok w jakości naszej gry - przyznaje Dymek.
Na Podlasiu coś drgnęło
Obecna pozycja Sokoła cieszy, zwłaszcza że dotychczas prym w III lidze wiodły ekipy z Warmii i Mazur, dystansując Podlasie.
- Myślę, że poziom bieżących rozgrywek jest mniej więcej taki sam jak w poprzednich. Wyciągnęliśmy wnioski z ubiegłego sezonu i jak widać, coś drgnęło - mówi Dymek. - Patrząc na tabelę, pozostałe nasze zespoły spisują się znacznie lepiej niż w ubiegłym roku i jest to powód do optymizmu - kończy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?