Skręcający z Piastowskiej w Branickiego nagminnie łamią przepisy! (wideo)

Poprawniony plan skrzyżowania przysłany przez Czytelnika

Wielu kierowców podczas skrętu w lewo wymusza pierwszeństwo i zajeżdża drogę innym - pisze do nas pan Karol. - Dlatego chciałbym wiedzieć, które pasy powinni zajmować kierowcy skręcający z Piastowskiej w Branickiego.

Chodzi o skrzyżowanie ulic Branickiego, Piastowskiej i Miłosza. Dojeżdżając do skrzyżowania ulicą Piastowską, możemy skręcić w lewo z dwóch pasów: skrajnie lewego oraz środkowego. I tu zaczyna się problem, ponieważ kierowcy zajeżdżają sobie drogę, jak tylko mogą. Jest to problem tak nagminny, że postanowiliśmy wyjaśnić zmotoryzowanym przepisy ruchu drogowego obowiązujące na tym skrzyżowaniu.

(fot. Fot. Wojciech Oksztol)

Policja wyjaśnia

- Kierowca jadący lewym pasem, podczas skrętu w lewo, może pozostać na swoim pasie, albo zmienić go na środkowy lub prawy - wyjaśnia Jacek Dobrzyński, rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Policji. - Zmieniając jednak pas na środkowy lub prawy musi przepuścić samochody znajdujące się już na tych pasach.

Dobrzyński dodaje, że kierowca jadący pasem środkowym, który skręca w lewo, może pozostać na swoim pasie lub zjechać na prawy. Z pasa “2" nie może zjechać na “C", ponieważ przejechałby linię ciągłą. Dlaczego kierowcy zajeżdżają sobie drogę, pomimo oznaczeń?

(fot. Fot. Wojciech Oksztol)

Skrzyżowanie pod kontrolą

- Jeżdżą na pamięć i nie patrzą na znaki poziome - wyjaśnia Dobrzyński. Oczy otwierają dopiero wtedy, gdy dojdzie do kolizji.

Rzecznik podlaskich policjantów obiecuje, że już wkrótce na skrzyżowaniu pojawią się patrole w nieoznakowanych samochodach z wideorejestratorami, które z pewnością wytłumaczą kierowcom zasady ruchu drogowego.