Śledczy ustalili, że na początku września w centrum Białegostoku został napadnięty inny młody mężczyzna. Zaczęło się od tego, że jego partnerka pokłóciła się ze znajomą, której towarzyszyło jej kilku kolegów, w tym oskarżony Robert Z. Po krótkiej wymianie zdań, mężczyźni nagle zaatakowali zaskoczonego Macieja Z. Pobili go i skopali.
Według prokuratury, w pewnej chwili oskarżony zerwał z szyi bitego złoty łańcuszek z krzyżykiem warty 350 złotych. Pokrzywdzony wezwał w to miejsce policję.
Do akt tej sprawy dołączono też materiały z dochodzenia policji dotyczącego nielegalnego posiadania marihuany przez Roberta Z. Funkcjonariusze odkryli narkotyki pod koniec lipca. Późnym wieczorem dostali zgłoszenie, że na jednym z parkingów na osiedlu Leśna Dolina miała miejsce bójka. Jadąc w to miejsce, zobaczyli dwóch mężczyzn, którzy na widok radiowozu odrzucili coś w krzaki i zaczęli uciekać. Mundurowi zatrzymali Roberta Z. Okazało się, że niechcianym pakunkiem był gram konopi.
W śledztwie oskarżony zaprzeczał, że narkotyki były jego. Początkowo nie przyznawał się też do napaści. Twierdził, że niewiele pamięta, bo był wtedy pijany. Jednak w czasie drugiego przesłuchania powiedział, że chce zwrócić Maciejowi Z. pieniądze za łańcuszek, lekarza i przeprosić go.
Robertowi Z. grozi 12 lat więzienia. Na proces czeka w areszcie.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?