- Oczekiwaliśmy trudnego wyzwania i tak było. Długa podróż dała nam w kość, co było widoczne na początku spotkania - opowiada trener Centrum, Wojciech Iwanowicz.
Centrum przegrało premierowego seta 25:27. Popełniło w nim mnóstwo prostych i niewymuszonych błędów, z czego korzystała młoda drużyna gospodarzy. Sytuacja wróciła do normy w drugiej odsłonie, którą goście wygrali do 23.
- Nie pamiętam podobnego seta, w którym stracilibyśmy tyle punktów przez własne pomyłki - przyznaje Iwanowicz. - Na szczęście zapomnieliśmy o tym szybko i w pozostałych partiach graliśmy już zdecydowanie lepiej.
Augustowianie do końca kontrolowali już przebieg wydarzeń, czego efektem były zwycięstwa w trzecim i czwartym secie odpowiednio do 20 i 23.
CZYTAJ TEŻ: Podlascy siatkarze znów pokazali moc! BAS, Bestios i Centrum po raz drugi z rzędu z kompletem zwycięstw
Dzięki temu podopieczni Iwanowicza awansowali na pozycję wicelidera z trzypunktową stratą do BAS, który w sobotę bez większych problemów uporał się z olsztyńskimi akademikami 3:0 (25:19, 25:22, 25:17).
- Przede wszystkim cieszy mnie to, że nasi juniorzy, którzy zagrali w tym meczu poradzili sobie bardzo dobrze. To pokazuje, że mamy wyrównaną kadrę - opowiada Eugeniusz Iwaniuk, trener BAS. - Rywale w żadnym momencie nam nie zagrozili. Mecz ten toczył się od początku do końca pod nasze dyktando.
ZOBACZ: Podlasie - Warszawa 3:0. Popisowa kolejka naszych siatkarzy
Porażkę poniósł z kolei Bestios Białystok. Beniaminek po dwóch wygranych z rzędu, tym razem przegrał 0:3 we własnej hali z MOS Wola Warszawa.
- Trudno mi wytłumaczyć naszą postawę. To była ogólna niemoc. Rywale z trudnych sytuacji wychodzili obronną ręką, sprzyjało im szczęście. To nie był nasz dzień. Jesteśmy beniaminkiem i w niektórych spotkaniach musimy płacić frycowe - tłumaczy szkoleniowiec Bestiosa, Krzysztof Topolański. - Chciałbym podziękować kibicom, że licznie stawiają się na nasze mecze i wspierają drużynę. To dla nas bardzo ważne.
Wyniki 4. kolejki
BAS Białystok - AZS UWM Olsztyn 3:0 (25:19, 25:22, 25:17).** BAS:** Tokajuk, Guzewicz, Juszczyk, Starzec, Abramowicz, Kuś, Micewicz, Borkowski, Roszkowski.
SMS PZPS II Spała - Centrum Augustów 1:3 (27:25, 23:25, 20:25, 23:25). Centrum: Szostek, Filipow, Gołkowski, Netter, Grad, Kulbacki, Jeleniewski, Haraburda.
Bestios Białystok - MOS Wola Warszawa 0:3 (18:25, 27:29, 20:25). Bestios: Andrejewicz, Witkoś, Małachowski, Ignaciuk, Kardasz, Kuźma, Ostaszewski, Saniukiewicz, Zaręba.
Legia Warszawa - Metro Warszawa 1:3.
Pauzował: Huragan Międzyrzec Podlaski.
1. BAS BIAŁYSTOK 4 12 12:2
2. CENTRUM AUGUSTÓW 4 9 10:5
3. MOS Wola Warszawa 3 6 6:3
4. Legia Warszawa 4 6 8:6
5. BESTIOS BIAŁYSTOK 4 5 6:9
6. Metro Warszawa 3 4 6:7
7. Huragan M. P. 3 3 4:6
8. AZS UWM Olsztyn 3 3 4:7
9. SMS PZPS II Spała 4 0 1:12
Polska wygrywa na inaugurację
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?