Schronisko przy ul. Dolistowskiej w wakacje prowadzi akcję "Reks - czas na mnie". Przez miesiąc dom znalazło 20 psów. Zwierzaka można adoptować jedynie za złotówkę. Ci, którzy zdecydują się przygarnąć psa w tym miesiącu dostaną jeszcze smycz i obrożę. Warto się spieszyć, bo prezenty czekają na 15 pierwszych osób.
- Bardzo chciałabym pomóc czworonogom, szczególnie tym, które przebywają tu od wielu lat - mówi Paulina Sasin z Białegostoku, którą spotkaliśmy w schronisku. - Dlatego zastanawiam się nad adopcją.
Na Dolistowską trafiają psy w różnym wieku. Najczęściej są chore lub osłabione. Przechodzą więc kwarantannę, niezbędne szczepienia, a także są poddawane kastracji bądź sterylizacji. Jednak to, czego najbardziej potrzebują to dom i kochający właściciel.
- Największą szansę na adopcję ma pies, który przebywa w schronisku krócej niż trzy miesiące - opowiada Waldemar Okulus, kierownik schroniska w Białymstoku. - Mimo że psy mają tu stałą opiekę, własną budę, a ich boksy w upalne dni są schładzane woda, to najlepiej byłoby im w domu. Tam nie musiałby dzielić z nikim kojca.
Zwierzęta przebywające w schronisku mają niełatwe życie. Adoptując je możemy odmienić ich los i sprawić, że będą w stanie na nowo zaufać człowiekowi.
Zdjęcia i opisy psów czekających na dom znajdziecie na stronie schronisko.bialystok.pl
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?