Niedzielny mecz na boisku w Koszelach zainaugurował sezon 2010/11 w powiecie bielskim. Obie drużyny stanęły do walki o Puchar Polski, który zostanie wręczony zwycięzcy w 2012 roku. Po spotkaniu GKP z Pionierem teoretyczne szanse na trofeum i reprezentowanie Polski w europejskich pucharach mają piłkarze z Brańska. To oni wezmą udział w kolejnym rzucie pucharu. Orlanie z rozgrywek odpadli, ale nie byli tym zaskoczeni. Mówili: - Gramy dziś mocno odmłodzoną drużyną, więc wysoka porażka nie będzie dla nas niespodzianką.
Z kolei goście mieli sporą chrapkę na udany początek sezonu. - Nasz zespół został w przerwie letniej wzmocniony i teraz tworzymy jeszcze silniejszą paczkę - zapowiadał były piłkarz Tura, a obecnie Pioniera Robert Rogowski.
Robert nie tylko dobrze ocenił siłę swojej drużyny, ale też sam szybko zabrał się do demontażu zespołu z Orli. Już w 8. min. otrzymał prostopadłe podanie, położył bramkarza i dał gościom prowadzenie. Chwilę później znowu wpadł w pole karne i trafił do pustej bramki.
Pionier nacierał i kolejne gole były kwestią czasu. W 25. min. dwukrotnie strzelał Rogowski, dobijał Błażej Iwańczuk, aż wreszcie po dośrodkowaniu Łukasza Czyża do siatki GKP główkował Jarosław Krawczykowicz. Dziesięć minut później silnie strzelił z linii pola karnego Łukasz Czyż, a tuż przed końcem pierwszej połowy bramkarza z Orli ograł Krawczykowicz i na przerwę goście schodzili z przewagą pięciu trafień.
Grający w roli gospodarza zespół GKP wystąpił w mocno odmłodzonym składzie i nie był w stanie rywalizować ze wzmocnionym rywalem. Pionier z kolei zamierza w tym roku zamieszać w klasie A. Mają mu w tym pomóc dokonane już wzmocnienia personalne i skuteczność snajpera Robert Rogowskiego.
Po niej kolejną serię strzelecką rozpoczął Rogowski. Dostał podanie z autu od Ł. Czyża, z obrońcą na plecach obrócił się w polu karnym i pokonał bramkarza.
Wysoka przewaga tak uspokoiła gości, że zaczęli grać niefrasobliwie. Od razu wykorzystali to gospodarze strzelając piękne gole. W 53. min. Chrost trafił z piętnastu metrów pod poprzeczkę, a dziesięć minut później Kamiński uderzył z dystansu, zaskakując oślepionego słońcem Daniela Kujawskiego.
Ostatni gol należał jednak do gości. W 89. min. Wojciech Smorczewski dośrodkował do Macieja Koronkiewicza, a ten ustalił wynik na 7:2. W doliczonym czasie gry sędzia pokazał jeszcze czerwoną kartkę Markowi Wołkowyckiemu, ale goście nie zamienili rzutu wolnego na bramkę.
- Po sparingach i pucharze widać, że mamy mocniejszą drużynę, niż przed rokiem - przyznawał trener Pioniera Jarosław Jakimiuk. - Nie stawiamy sobie wielkich celów, ale chcemy osiągnąć jak najlepsze wyniki.
Pomóc mają w tym nowi gracze: bramkarz Kamil Bernaziuk (1988) ze Sparty Szepietowo, obrońcy Rafał Rogowski (1981) ze Skry Wizna i Maciej Łagoda (1991) z Hetmana Białystok oraz pomocnik Maciej Koronkiewicz (1988) z Narwi Choroszcz.
Wynik
GKP Orla - Pionier Brańsk 2:7 (0:5)
Bramki: 53' Chrost, 63' Kamiński - dla GKP; 8', 14' i 51' Robert Rogowski, 25' i 45' Krawczykowicz, 36' Ł. Czyż, 89' Koronkiewicz - dla Pioniera.
Czerwona kartka: 90'+1 Wołkowycki (GKP, faul taktyczny).
Orla: (skład z protokołu): Baran - P. Siemieniuk, Kleszczewski (46' Sawczyński), G. Siemieniuk, Ciołek, Bogacewicz, Stepaniuk, Cetra, Kamiński, D. Martyniuk, Kozakiewicz.
Pionier: Bernaziuk (46' Kujawski) - Topczewski - Gul, G. Czyż, Łagoda - Ł. Czyż, Smorczewski, Koronkiewicz, Krawczykowicz (64' Czerchlański) - Robert Rogowski, Iwańczuk (46' Popławski).
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?