Prokuratura ustaliła, że w czasie jazdy z zakładu karnego w Czerwonym Borze do Białegostoku Daniel R. sam rozkuł kajdanki. A potem, gdy radiowóz zatrzymał się parkingu prokuratury, 29-latek uciekł policjantom.
Razem z aktem oskarżenia do sądu trafił też wniosek prokuratury o warunkowe umorzenie tego postępowania. Jednym z powodów takiej decyzji śledczych był m.in. fakt, że uciekinier sam się uwolnił.
O losach policjantów zdecyduje sąd. - W postępowaniu dyscyplinarnym jeden z funkcjonariuszy został ukarany naganą, drugi otrzymał ostrzeżenie o niepełnej przydatności do służby na zajmowanym stanowisku - mówi podinsp. Andrzej Baranowski, rzecznik podlaskiej policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?