Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Rozdzielono je po urodzeniu. Teraz walczą o odszkodowanie, domagają się miliona złotych

Magdalena Kuźmiuk [email protected] tel. 85 748 95 12
W Sądzie Okręgowym w Białymstoku siostry bliźniaczki złożyły pozwy przeciwko Skarbowi Państwa.
W Sądzie Okręgowym w Białymstoku siostry bliźniaczki złożyły pozwy przeciwko Skarbowi Państwa. Archiwum
Przed Sądem Okręgowym w Białymstoku rozpoczął się w czwartek nietypowy, ale bardzo delikatny proces. 62-letnie bliźniaczki i czworo ich rodzeństwa domagają się zadośćuczynienie za szpitalną pomyłkę z 1950 roku. Bliźniaczki rozdzielono. Wychowywały się w innych rodzinach.

Przez większą część życia nie wiedziały o swoim istnieniu i wychowywały się osobno. Prawdę poznały po wykonaniu badań genetycznych. Dziś mają po 62 lata. Każda - swoją rodzinę. Uważają, że po tak długiej rozłące nie da się już nadrobić straconych lat.

Dlatego w Sądzie Okręgowym w Białymstoku siostry bliźniaczki złożyły pozwy przeciwko Skarbowi Państwa. Domagają się po 500 tysięcy złotych zadośćuczynienia.

- Sprawa dotyczy ochrony dóbr osobistych, to jest prawa do życia w rodzinie i tożsamości, naruszonych działaniem personelu Szpitala św. Ducha w Łomży - mówi sędzia Beata Wojtasiak z białostockiego sądu okręgowego.
Z roszczeniami do sądu wystąpiły też trzy siostry i brat bliźniaczek. Oni z kolei domagają się od Skarbu Państwa po 250 tysięcy złotych. W sumie sześcioro rodzeństwa walczy o przyznanie im dwóch milionów złotych.

W czwartek odbyła się rozprawa. Rodzeństwo nie chciało jednak opowiedzieć swojej historii. - Nie jesteśmy tu dla sławy - skwitowały siostry jeszcze na sądowym korytarzu.

Na sali rozpraw reprezentujący rodzeństwo adwokat złożył wniosek o wyłączenie jawności całego procesu. Mecenas argumentował to tym, że dobra osobiste jego klientów i tak już zostały naruszone, a opisywanie w mediach tej sprawy jeszcze to pogłębi. Sąd przychylił się do tego wniosku. I trzeba było opuścić salę rozpraw.

O historii sióstr bliźniaczek wiadomo więc tylko tyle, że urodziły się w grudniu 1950 roku w szpitalu w Łomży. Po urodzeniu zostały jednak rozdzielone przez personel szpitala - jak oceniają w pozwie - w wyniku jego zaniedbań.

- W efekcie jedna z sióstr nie trafiła do swojej biologicznej rodziny, zaś jej matce została oddana inna dziewczynka - mówi sędzia Beata Wojtasiak.

Kolejna rozprawa odbędzie się w marcu.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny