Putin jest bardzo chory i ma raka krwi - stwierdził rosyjski oligarcha w nagraniu, do którego dotarł "New Lines Magazine".
Nagranie trwa 11 minut, a magazyn określa oligarchę tylko jako „Yuri”. Mężczyzna ma mieszkać poza Rosją, ale znajdował się na liście 200 najbogatszych rosyjskich biznesmenów Forbesa w 2021 roku.
Co ważne, informację miała zdementować Federalna Służba Bezpieczeństwa (FSB) Rosji w tajnej notatce. Uznano, że pogłoski o złym stanie Putina mogłyby działać destrukcyjnie w pierwszym rzędzie na rosyjskich agentów.
Informacje o pogarszającym się stanie zdrowia prezydenta Rosji pojawiają się od czasu, gdy w lutym rozpoczął inwazję na Ukrainę.
W nagraniu oligarcha stwierdził, że Putin jest „bardzo chory na raka krwi”. Mężczyzna nazywa Putina „szalonym” z powodu nieudanej inwazji na Ukrainę, a także oskarżył go o „zniszczenie” rosyjskiej gospodarki.
Powiedział: "Zrujnował gospodarkę Rosji, Ukrainy i wiele innych gospodarek — zrujnował je całkowicie".
Pogłoski o złym stanie zdrowia Putina zgadzają się z tym, co amerykański ekspert od mowy ciała Mike Carter powiedział po paradzie z okazji Dnia Zwycięstwa w Moskwie.
Putin był wątły, siedział na krześle przykrytym kocem. Jego oddech jest bardzo płytki, co może być rodzajem bólu, który znosi. Wstrzymujemy oddech, gdy coś jest nie w porządku psychicznie.