Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Puszcza Hajnówka – Tur Bielsk Podlaski 2:2 (zdjęcia)

Krzysztof Jankowski
Puszcza Hajnówka – Tur Bielsk Podlaski 2:2
Puszcza Hajnówka – Tur Bielsk Podlaski 2:2 Krzysztof Jankowski
W pierwszym meczu rundy wiosennej IV ligi punkty stracił lider z Bielska Podlaskiego. Tur zremisował w Hajnówce 2:2 i to Puszcza bliższa była zwycięstwa.

- Przed meczem powtarzałem swoim piłkarzom, że możemy ten mecz wygrać, a na pewno go nie przegramy – mówił nowy trener Puszczy Karol Janik.

Ambitni gospodarze już w 14. minucie mogli wyjść na prowadzenie, ale gol Mateusza Nakielskiego padł ze spalonego. Dwanaście minut później fatalny błąd popełnił młody bramkarz gospodarzy Grzegorz Aleksiejczuk. Tak niefortunnie wybijał piłkę podaną mu przez kolegę z zespołu, że trafił w nogi Mateusza Jakubowskiego i piłka wpadła do jego siatki. Na domiar złego dla gospodarzy poważnej kontuzji doznał Sebastian Czurak i musiał zastąpić go Łukasz Milcz. Tur jednak nie potrafił wykorzystać kłopotów Puszczy.

- Przy prowadzeniu 1:0 zagraliśmy zbyt asekuracyjnie – przyznawał trener Tura Paweł Bierżyn. – A derby rządzą się swoimi prawami. Na dodatek preferujemy dokładne rozgrywanie ataku pozycyjnego, a kiepskie boisko nam w tym nie pomagało.

- Nam też ono utrudniało grę – ripostował trener Janik.

Ale to jego podopieczni bardziej chcieli wygrać ten mecz i od początku drugiej połowy rzucili się do ataku, w którym błyszczał skuteczny Nakielski. Najpierw grający trener Janik dośrodkował z rzutu wolnego w pole karne, a tam Nakielski – pomimo asysty dwóch środkowych obrońców: Pawła Chańki i Przemysława Koźlika – pokonał bramkarza gości. Dziesięć minut później Chańko z bliska źle zagrywał do Patryka Siduna, piłka przeleciała obok nogi młodego bramkarza Tura, dopadł do niej Nakielski i było już 2:1 dla Puszczy.

- To nasze indywidualne błędy zadecydowały o tym, że przegrywaliśmy – przyznawał pochodzący z Hajnówki kapitan Tura Andrzej Lewczuk. – Potem udało nam się nadrobić część strat, ale niestety bez nawiązki.

W 78. minucie do ataku ruszył Andrzej Kosiński i tuż przed polem karnym gospodarzy dał się sfaulować Tomaszowi Czerniawskiemu. Do piłki podszedł Karol Kosiński i technicznym strzałem doprowadził do wyrównania. Potem Tur atakował, ale na strzelenie zwycięskiego gola zabrakło mu już czasu.

- Ten remis to dla nas porażka – mówił po meczu smutny bramkarz Tura Patryk Sidun.
W lepszych humorach byli gospodarze.

- Graliśmy zespołowo, a nie indywidualnie i skutecznie zrealizowaliśmy swój przedmeczowy plan – przyznawał trener Karol Janik.

Puszcza Hajnówka – Tur Bielsk Podlaski 2:2 (0:1)
Bramki: 0:1 – M. Jakubowski 26, 1:1 – Nakielski 59, 2:1 – Nakielski 59, 2:2 – K. Kosiński 78.
Żółte kartki: Sipko, Czerniawski, Janik, Nakielski (wszyscy Puszcza).
Sędziował Grzegorz Kawałko (Augustów).
Widzów 170.
Puszcza: Aleksiejczuk – Jendras (64 Żabiński), Leśniewski, Sipko, Kicel (87 Wilenta) – Chrzanowski, Czerniawski, Hudoń, Janik, Czurak (34 Milcz) – Nakielski.
Tur: Sidun – Purta, Koźlik, Chańko (73 Car), A. Kosiński – Walczuk (73 Ł. Pawluczuk), A. Lewczuk, Łochnicki, K. Kosiński, Daniłowski (63 Plago) – M. Jakubowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na poranny.pl Kurier Poranny